W obliczu silnego draftu w 2014 roku, kilka zespołów spisało sezon 2013/14 na straty, by w majowej loterii mieć jak największe szanse na najwyższy wybór. Kwestia ta budzi wiele wątpliwości w środowisku ligowym i z całą pewnością wymaga zmian. Adam Silver zapowiedział, że nie przejdzie obok tego tematu obojętnie, ale pytanie brzmi, jak długo będziemy musieli czekać na reformę.
Tymczasem Charles Barkley zaproponował wyjście z tej sytuacji. - To moja propozycja, ale NBA jest zbyt głupia, żeby mnie wysłuchać. Nie dawajcie dodatkowych szans w loterii zespołom, które przegrały więcej meczów. Należy każdej drużynie w loterii dać po jednej piłeczce. To byłoby najprostszym rozwiązaniem - powiedział.
Czy to rzeczywiście mogłoby być słusznym rozwiązaniem problemu? Pojawiły się głosy, że to mogłoby tylko zwiększyć liczbę zespołów tankujących, skoro każdy z nich dostawałby takie same szanse na pierwszy wybór. W tej sprawie na pewno doczekamy się jeszcze wielu głosów i miejmy nadzieje, iż ostatecznie uda się wypracować właściwy system.