Amerykanin przebywając razem ze swoją drużyną w Kazaniu na dwie godziny przed rewanżowym meczem w Pucharze ULEB wpadł w dziurę. - Szedłem dziurawym chodnikiem i nagle wpadłem w dziurę. Kolano uciekło mi na bok i stało się. Próbowałem się rozgrzewać, ale każde przyspieszenie powodowało duży ból - mówi zawodnik. Zdarzenie to miało miejsce w drodze z hotelu do autokaru i uniemożliwiło 22-latkowi grę w spotkaniu.
Demetric Bennett wspólnie ze swoimi kolegami w piątek udał się w drogę do Ostrowa. Amerykański rzucający po badaniach lekarskich i zabiegach nie odczuwa już bólu w kolanie i zamierza wspomóc Energę Czarnych w walce o zwycięstwo w Ostrowie. Bennett średnio na parkiecie spędzał 26 minut zdobywając 9 punktów i notując 3 zbiórki.