W środę gracz przeszedł badania USG, które miały pokazać jak poważna jest kontuzja. - Badanie nie wykazało żadnego groźnego urazu. Jest to zwykle naciągnięcie mięśnia łydki. Nie ma żadnego krwiaka, więc przerwa nie powinna być długa - mówi w rozmowie z naszym portalem Roman Olszewski, prezes Polpharmy Starogard Gdański.
Wiadomo, że Grzegorza Kukiełki zabraknie w czwartkowym spotkaniu przeciwko ekipie z Tarnobrzega. Najprawdopodobniej przerwa w treningach będzie trwała do dziesięciu dni.
Przypomnijmy, że w spotkaniu z Jeziorem Tarnobrzeg nie zagrają także Łukasz Paul, który zmaga się z kontuzją stawu skokowego.
Kukiełka średnio w tym sezonie dostarcza 5,7 punktów oraz 2,7 zbiórki.