Aleksander Czyż w spotkaniu przeciwko Los Angeles D-Fenders (25-15) wrócił do pierwszej piątki i na parkiecie przebywał prawie 30 minut. W tym czasie rzucił 14 punktów (0/3 za 3, 5/12 za 2, 4/4 za 1) oraz zanotował 15 zbiórek (6 w ataku), 1 asystę, 1 blok, 2 straty i 2 przewinienia osobiste. Niestety, Canton Charge (25-18) uległo rywalom 98:130, tracąc po przerwie 76 oczek.
Następne spotkanie ekipa naszego skrzydłowego rozegra w nadchodzący piątek z Springfield.