Stelmet miał szczęście w pierwszym meczu - rozmowa z Piotrem Szczotką, kapitanem Asseco Gdynia

W sobotę Asseco Gdynia pokonało Stelmet Zielona Góra. W środę gracze Davida Dedka zagrają z Treflem Sopot. - Goście na pewno będą faworytem tego starcia - zaznacza Piotr Szczotka.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Karol Wasiek: W sobotę dokonaliście nie lada sztuki, bo pokonać mistrza Polski w tym sezonie wcale taką prostą rzeczą nie jest.

Piotr Szczotka: Powiem tak - bardzo staraliśmy się, walczyliśmy. Był bardzo gorący doping, który niósł nas do lepszej gry. Można powiedzieć, że Stelmet miał szczęście w pierwszym spotkaniu, bo mieliśmy wówczas ostatni rzut z czystej pozycji, ale go nie trafiliśmy. W sobotę mieliśmy okazję się zrewanżować i udało się to zrobić z nawiązką.

Zagraliście na 120 procent swoich możliwości?

- Nie wydaje mi się, żeby Stelmet nie zagrał na 100 procent. Może faktycznie był taki moment, że goście nie wytrzymali kondycyjnie. W drugiej kwarcie nasze tempo gry było dwa razy większe od nich i wówczas zbudowaliśmy tę przewagę.

Była specjalna motywacja na Stelmet w waszych szeregach?

- W tym sezonie nie możemy wybierać sobie rywali - musimy do każdego rywala podchodzić z jednakowym szacunkiem, ale nie da się ukryć, że jak gra się z mistrzem Polski to te dodatkowe zapasy energii się uaktywniają. W dodatku grają tam nasi koledzy - Adam Hrycaniuk, Przemek Zamojski i zawsze jest ten dodatkowy element motywacji.
Piotr Szczotka: Trefl jest faworytem Piotr Szczotka: Trefl jest faworytem
Macie patent na Stelmet?

- Chyba im nie leżymy (śmiech). Czasami tak jest, że styl jednej drużyny nie odpowiada drugiej. My gramy niskim składem i to jest dość nietypowe ustawienie dla większości zespołów.

W dodatku gracie niezwykle twardo w obronie. Niewiele drużyn gra w podobny sposób.

- To prawda. Staramy się zamykać tę drogę do kosza i to przynosi efekty. Prawda jest taka, że jak się gra dobrze w defensywie to łatwiej się gra w ofensywie. W dodatku człowiek mentalnie się lepiej czuje po skutecznej akcji w obronie.

Na plus zaprezentował się chyba Przemysław Żołnierewicz?

- To prawda. Rozegrał bardzo dobre zawody po obu stronach parkietu. Cały czas wdrażamy go do seniorskiej koszykówki. Robi postęp i to jest najważniejsze. Ma 19 lat i przed nimi cała koszykarska kariera.

W środę rozpędzeni pokonacie Trefla Sopot?

- Przed nami bardzo trudne spotkanie derbowe z Treflem Sopot. Goście na pewno będą faworytem tego starcia. Będziemy starali się grać tak samo jak w meczu ze Stelmetem Zielona Góra.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×