Andrew Wiggins przez rok występował w uniwersyteckiej lidze NCAA, gdzie reprezentował barwy Kansas City Jayhawks. Po tym, gdy jego zespół odpadł z NCAA Tournament, młody koszykarz podjął decyzje, że weźmie udział w tegorocznym Drafcie ligi NBA.
- To nie była łatwa decyzja, ponieważ fani okazali mi bardzo dużo miłości. Żałuje tylko, że nie mieliśmy więcej czasu. College mija tak szybko. Rozumiem, dlaczego ludzie zostają tutaj przez cztery lata - skomentował Wiggins na konferencji prasowej.
19-latek bardzo często wymieniany jest jako najpoważniejszy kandydat do wyboru z pierwszym numerem Draftu. - To zawsze było moim wielkim marzeniem. Chcę być wybrany jako pierwszy. Chcę, aby ludzie oznaczyli mnie jako najlepszego gracza.
W swoim jedynym sezonie w NCAA koszykarz notował średnio 17,1 punktu, 5,9 zbiórki oraz 1,5 asysty.