Po niezbyt udanym początku sezonu koszykarze Artlandu Dragons nabierają tempa. W 7. kolejce BBL spotkali się oni z ekipą Ratiopharmu Ulm. Pojedynek ten obfitował w ogromną ilość zwrotów akcji. Pierwszą kwartę goście wygrali aż 30:13 i wydawało się, że losy tego meczu zostały już rozstrzygnięte. Nic jednak bardziej mylnego. W drugiej odsłonie bowiem role całkowicie się odmieniły. Tym razem ekipa z Quakenbrueck zdobyła 30 punktów, pozwalając rywalom trafić 14 "oczek". W kolejnej odsłonie nadal dominowali gospodarze, jednak w ostatnim fragmencie gry goście zabrali się za odrabianie strat. Niestety nie starczyło im na to czasu. Do zwycięstwa drużynę Artlandu poprowadził zdobywca 22 "oczek" - Adam Hess.
- Dzisiaj przekonaliśmy się dlaczego Ulm zajmował drugą lokatę w tabeli. Oni grają z wielką energią. Oczywiście z pierwszej połowy meczu nie mogę być zadowolony, ale potem udało nam się powrócić do gry. Dzisiejsze spotkanie obfitowało w sporą dawkę mocji. Obie drużyny grały z pasją. Myślę, że zawodnikiem tego pojedynku był Adam Hess - skomentował spotkanie Thorsten Leibenath, szkoleniowiec teamu z Quakenbrueck.
Najmniejszych problemów z odniesieniem zwycięstwa nie miały natomiast ekipy Telekomu Baskets Bonn oraz Giants Duesseldorf. Wicemistrzowie Niemiec na własnym parkiecie gładko pokonali zespół Koeln 99ers. Do zwycięstwa ekipę z Bonu poprowadził duet Winsome Frazier - Moussa Diagne, który zdobył łącznie dla swojej drużyny 40 punktów. Z kolei koszykarze z Duesseldorfu rozgromili wręcz przed własną publicznością zespół Giants Noerdlingen. Swój najlepszy występ w tym sezonie zaliczył autor 22 "oczek" - Matt Lottich.
- To zwycięstwo było dla nas bardzo ważne, szczególnie po ostatniej porażce z Paderbornem. Dzisiaj zagraliśmy znakomicie w obronie. Chciałbym wyróżnić Marca Cartera oraz Todda Hendley'a. Ten drugi zanotował najlepszy występ w tym sezonie - powiedział po spotkaniu Achim Kuczmann, trener ekipy z Duesseldorfu.
Już 6 porażki w tym sezonie doznali gracze Eisbaeren Bremerhaven. Tym razem podopieczni litewskiego szkoleniowca - Sarunasa Sakalauskasa w wyjazdowym spotkaniu musieli uznać wyższość ekipy LTi Giessen 46ers. Drużynie przyjezdnych nie pomógł nawet kolejny znakomity występ amerykańskiego skrzydłowego - Marcusa Slaughtera, który wzbogacił konto swojego teamu o 21 punktów. Gracz ten znajduje się obecnie na czele rankingu najlepszych strzelców ligi. Po stronie gospodarzy jednak jeszcze lepsze zawody zanotował Michael Umeh. Nigeryjski playmaker rzucił rywalom 24 "oczka".
- O naszej porażce zadecydowała pierwsza połowa spotkania. Rywale nie pozwolili nam rozwinąć się w ataku. Przegraliśmy mecz, bo w końcówce spotkania podejmowaliśmy zbyt wiele złych decyzji. Jeszcze trzy minuty przed zakończeniem pojedynku byliśmy o krok od rywala. Niestety nie udało się wygrać - mówił po meczu trener Sakalauskas.
Wyniki 7. kolejki BBL:
Deutsche Bank Skyliners Frankfurt - Paderborn Baskets 61:56
Giants Duesseldorf - Giants Noerdlingen 79:60
LTi Giessen 46ers - Eisbaeren Bremerhaven 90:84
Artland Dragons - Ratiopharm Ulm 84:80
New Yorker Phantoms Braunschweig - TBB Trier 87:76
Telekom Baskets Bonn - Koeln 99ers 90:72
Ewe Baskets Oldenburg - EnBW Ludwigsburg 75:65
Brose Baskets Bamberg - Walter Tigers Tuebingen 61:55
Alba Berlin - BG 74 Goettingen (przełożony)