Tomasz Śnieg: Po porażce z Rosą dziennikarze pytali, z kim wygrywać, jak nie z Rosą

[tag=1734]Energa Czarni Słupsk[/tag] przegrali wszystkie mecze w górnej szóstce Tauron Basket Ligi. Szczególnie bolesna była ostatnia porażka z PGE Turowem Zgorzelec (Czarni prowadzili różnicą 17 punktów).

Coraz mniej minut od trenera Andreja Urlepa otrzymuje ostatnio Tomasz Śnieg (więcej gra Derrick Zimmerman). - Trenuję jak najmocniej się da. Derrick wskoczył do pierwszej piątki, gra bardzo dobrze. Jest ciężko. Staram się, wychodzę, ale tylko na parę minut. Nie mam więc pewności - powiedział Śnieg w rozmowie z Głosem Pomorza.

Energa Czarni przegrali cztery mecze w drugiej fazie sezonu. Słupszczanie mogli zwyciężyć w starciach z Anwilem (mieli ostatnią piłkę) i PGE Turowem (roztrwonili wysokie prowadzenie). - Patrzymy na każdy najbliższy mecz. Zostało jeszcze do play off sześć spotkań. Widzimy, jaka ta górna szóstka jest wyrównana. Po porażce z Rosą dziennikarze pytali, z kim wygrywać, jak nie z Rosą. Ten zespół pokazuje, na jakim jest poziomie. Nie ma słabych drużyn i trzeba się bić o każde kolejne zwycięstwo. Już mamy dosyć porażek. Na szczęście gramy teraz często i już w czwartek w Sopocie będziemy chcieli wygrać - stwierdził Tomasz Śnieg, który w tym sezonie zdobywa średnio 6,4 pkt i 2,8 as na mecz.

Czwartkowy mecz Trefl Sopot - Energa Czarni Słupsk rozpocznie się o godzinie 19:00.

Cała rozmowa w Głosie Pomorza.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)