Dogrywka we Włocławku! Anwil znów lepszy od Rosy

[tag=1729]Anwil Włocławek[/tag] roztrwonił wysokie prowadzenie w czwartej kwarcie, lecz ostatecznie po dogrywce pokonał Rosę Radom 81:75. Rottweilery pokonały ekipę Kamińskiego po raz drugi w ciągu czterech dni.

W czwartek podopieczni Miliji Bogicevicia przerwali świetną passę Rosy Radom w drugiej fazie TBL, z kolei w niedzielę znów ograli koszykarzy z Mazowsza w meczu, który trwał aż 45 minut. Anwil miał 14 punktów przewagi w końcówce trzeciej kwarty, lecz dwa punkty dopisał do swojego dorobku dopiero po dogrywce!

Mało kto przypuszczał, że Anwil odda zwycięstwo, kiedy w 29 minucie prowadził 58:44. Dobrze dysponowana rzutowo ekipa gospodarzy po słabej pierwszej kwarcie przejęła inicjatywę i była lepszym zespołem od Rosy. Skuteczny był Michał Sokołowski oraz Mateusz Kostrzewski, a z minuty na minutę rozkręcał się Paul Graham oraz Jordan Callahan.

Goście na początku razili rzutami z dalekiego dystansu (cztery trójki w premierowej kwarcie), lecz później nie mieli już wielu argumentów. Na ich nieszczęście kontuzji nabawił się Hubert Radke, co w obliczu braku Kirka Archibeque'a oznaczało nie lada kłopoty w rotacji wśród zawodników podkoszowych.

Podopieczni Wojciech Kamiński pokazali jednak charakter i wrócili do gry w czwartej kwarcie. Seria trójek i udane akcje szczególnie Korie Luciousa i Kamila Łączyńskiego pozwolił gościom odrobić wszystkie straty. Rosa zanotowała serię 20:6 i na dwie minuty przed końcem czwartej kwarty prowadziła nawet 67:66!

Anwil doprowadził jednak do dogrywki, w której nie pozostawił złudzeń rywalom. Rozpoczął ten fragment od sześciu punktów bez odpowiedzi gości, z czego cztery oczka wywalczył Callahan - bohater czwartkowej batalii. Przyjezdni już się nie podnieśli i przegrali po czwarty w obecnym sezonie z Anwilem.

Graham z 18 punktami okazał się najlepszym strzelcem spotkania. 13 i siedem zbiórek dołożył Seid Hajrić, z kolei wśród pokonanych najlepiej spisał się Lucious, autor 16 punktów.

Obie ekipy grały ze sobą już sześć razy w bieżących rozgrywkach, lecz niewykluczone, że spotkają się ponownie w play off. Anwil i Rosa zajmują obecnie 4. i 5. miejsce i jest duże prawdopodobieństwo, że wpadną na siebie już w ćwierćfinale.

Anwil Włocławek - Rosa Radom 81:75 (13:18, 25:14, 20:12, 11:25, d. 12:6)

Anwil: Paul Graham 18, Seid Hajric 13, Mateusz Kostrzewski 12, Jordan Callahan 11, Michał Sokołowski 11, Piotr Pamuła 8, Danilo Mijatovic 6, Mikołaj Witliński 2.

Rosa: Korie Lucious 16, Łukasz Majewski 13, Jakub Dłoniak 12, Robert Witka 10, Kamil Łączyński 10, Hubert Radke 6, Damian Jeszke 4, Jakub Zalewski 2, Kim Adams 2, Piotr Kardaś 0, Kamil Michalski 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (20)
Anna Kołodziejska
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trener jest" zagadką "tej drużyny. Stawia niekiedy ( przeważnie ) na rozgrywajacych zwłaszcza na Luciusa który pudłuje lub podejmuje bardzo złe decyzje w ostatnich akcjach ( i nie tylko ) Gra Czytaj całość
avatar
Anna Teresa
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz we Włocławku był jak najbardziej do wygrania. Myślę, że Koriego poniosła nie tylko młodzieńcza fantazja. Te cztery podania prosto w ręce przeciwnika - nie wiem, czym to tłumaczyć.
A reakcj
Czytaj całość
avatar
Wojti pierwszy
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
brawo anwil, dwa razy wygrac z druzyna ktora zwyciezyla z turowem i stelmetem i w dodatku do tej pory w szostkach ani razu nie przegrala, to jest cos. albo anwil wraca na wlasciwe tory, albo ro Czytaj całość
luksin
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
bardzo cieszy kolejna wygrana:)...ale uczciwie trzeba przyznac ze rosa pozbawiona archibequa i tak sprawia wiele problemow bo pierwszy mecz wygrany bardzo nieznacznie a drugi po dogrywce wyrazn Czytaj całość
rotawirus
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
to do którego momentu byli tacy rozluźnieni, 0:6, 0:8 IV kwarty?