Sytuacja w dolnej części tabeli na dwie kolejki przed końcem "szóstek" jest dość interesująca. Swoje położenie bardzo skomplikował sobie wrocławski Śląsk, który przegrał w Wielką Sobotę dosyć niespodziewanie z Polpharmą Starogard Gdański. Na dodatek swoje mecze dość szczęśliwie wygrały ekipy Asseco Gdynia (w Kołobrzegu) oraz AZS-u Koszalin (w Tarnobrzegu). Gracze Davida Dedka odskoczyli wrocławianom na jeden punkt w tabeli. Z kolei Akademicy w tej chwili mają tyle same oczek, co podopieczni Jerzego Chudeusza.
Najlepszą pozycję wyjściową mają gdynianie, którzy co prawda dwa ostatnie mecze grają na wyjeździe, ale potrzebują tylko jednego zwycięstwa, żeby wejść do play-offów. Gracze Dedka nie muszą oglądać się na innych. Jeśli w środę przegraliby we Wrocławiu - to w piątek grają z Jeziorem Tarnobrzeg, które ostatnio znajduje się w sporym dołku.
Z kolei dla ekip z Wrocławia i z Koszalina - mecze środowe nie będą miały tak wielkiego znaczenia. Bo porażka w tych spotkaniach nie skreśla tych drużyn w kontekście play-offów. Do najważniejszego starcia dojdzie w niedzielę, kiedy we Wrocławiu obie ekipy staną naprzeciw siebie. Wówczas nikt nie będzie mógł sobie pozwolić na porażkę.
Drużyna | Punkty |
---|---|
7. Asseco Gdynia | 47 |
8. AZS Koszalin | 46 |
9. Śląsk Wrocław | 46 |