Za kilka godzin rozpocznie się trzeci mecz w serii Chicago Bulls - Washington Wizards. Czarodzieje, wbrew zdecydowanej większości typów, zwyciężyli dwukrotnie w Wietrznym Mieście, a teraz będą mieli szanse, by przed własną publicznością zapewnić sobie awans do drugiej rundy play-offów. Najmniejszych wątpliwości co do tego nie ma Charles Barkley.
- Ten zespół rozwija się na naszych oczach. Ta seria zakończy się wynikiem 4-0. Bulls nie potrafią ich pokonać. Nie potrafią zdobywać punktów. Mówiłem przez cały sezon, że Wizards to trzeci najlepszy zespół w Konferencji Wschodniej, jeśli omijają ich kontuzje. John Wall i Bradley Beal grają wspaniale. Nene jest kluczowym graczem. Jest koszmarem dla większości rywali - skomentował Barkley.
Washington Wizards po pięciu latach nieobecności powrócili do play-offów. Powrócili w wielkim stylu. Prawie nikt nie wierzył, że będą w stanie nawiązać walkę z doświadczonymi koszykarzami Chicago Bulls, teraz mało kto wierzy, że Byki będą w stanie podnieść się z kolan. Trzeci mecz tej serii odbędzie się w nocy z piątku na sobotę, o godzinie 2.00 czasu polskiego.