Skrzydłowy, którzy leczył przeciążone kolana miał pauzować nawet do końca sezonu, a w optymistycznej wersji powrócić dopiero na ewentualny półfinał. Jak się jednak okazało leczenie przebiegło na tyle sprawnie, że Michał Nowakowski wystąpi już w piątkowym spotkaniu z Treflem Sopot. [ad=rectangle]
- Wiele ostatnimi czasy wskazywało, że mogę już wrócić do gry. Jednak kluczowa okazała się środowa wizyta u lekarza, który zakomunikował mi, że nie ma żadnych przeciwwskazań, abym mógł wystąpić już w piątkowym spotkaniu i pomóc w tych najważniejszych spotkaniach swojej drużynie - powiedział w rozmowie z nami zawodnik Energi Czarnych.
- Po tej decyzji zdążyłem już odbyć pełne treningi z drużyną i jestem w trakcie pakowania się do autokaru na piątkowy mecz. Ciesze się z tego powrotu i mam nadzieję, że wydatnie pomogę kolegom w tym pierwszym spotkaniu fazy play-off - zakomunikował szczęśliwy skrzydłowy.
To nie koniec dobrych wieści dla słupskiej ekipy. Z drużyną po swoich urazach normalnie trenowali już również Mateusz Jarmakowicz oraz Garrett Stutz, których występ z Treflem jest bardzo prawdopodobny.
Pierwsze spotkanie pomiędzy sopocianami a słupszczanami odbędzie się w piątek 2 maja o godzinie 19.00 w Ergo Arenie.