Stelmet gra bez zaangażowania?

Stelmet Zielona Góra, lekko mówiąc, nie zachwycił formą w drugim spotkaniu play-offów. Mistrzowie Polski przegrali sensacyjnie z Asseco Gdynia 58:71.

Pierwsze spotkanie z Asseco Gdynia zielonogórzanie wygrali dość łatwo - 84:66 i wydawało się, że w drugim meczu mistrzowie Polski odniosą kolejne zwycięstwo i do Gdyni pojadą z przewagą własnego parkietu. Te przewidywanie okazały się jednak złudne dla ekipy Stelmetu.

[ad=rectangle]

Gdynianie wyciągnęli wnioski z pierwszego meczu i to oni od samego początku spotkania zaczęli dyktować warunki. Zielonogórzanie zaskoczeni takim obrotem spraw nie potrafili znaleźć odpowiedzi na dobrze dysponowanych gdynian. Zawodziła ofensywa, ale problemy pojawiały się także w defensywie. Mistrzowie Polski kompletnie nie potrafili poradzić sobie z Ovidijusem Galdikasem, który dzielił i rządził na tablicach. Już do przerwy miał na swoim koncie klasyczne double-double. Ostatecznie mecz skończył z dorobkiem z 16 punktami i 21 zbiórkami.

Na pomeczowej konferencji prasowej Łukasz Koszarek dość dosadnie wypowiedział się na temat postawy zespołu w tym spotkaniu. - Nie zasłużyliśmy na zwycięstwo w tym meczu. Trzeba grać bardziej zaangażowanie i bardziej agresywnie. Zdecydowanie nam tego brakowało. Teraz jest czas, by ta drużyna pokazała charakter - mówił reprezentacyjny rozgrywający Stelmetu Zielona Góra.

Sytuacja ekipy z Winnego Grodu nieco się skomplikowała, ale w dalszym ciągu nie jest jednak beznadziejna. Kluczowym spotkaniem będzie starcie numer trzy w Gdyni, które odbędzie się w środę.

- Sytuacja nie jest łatwa, ale taka porażka może pchnąć na właściwe tory. Ja jestem pozytywnie nastawiony i mam nadzieję, że zobaczymy inną drużynę Stelmetu w Gdyni i do końca play-offów - dodawał Koszarek.

Gdynianie zapowiadają, że "tanio skóry nie sprzedadzą". Zresztą w tym sezonie w Arena Gdynia tylko trzy drużyny potrafiły odnieść zwycięstwo. Były to: Kotwica Kołobrzeg, Śląsk Wrocław i Energa Czarni Słupsk.

- Najbardziej cieszy mnie fakt, że straciliśmy zaledwie 58 punktów w tym spotkaniu. Gramy taką obronę, jak przez cały sezon. Wiemy, że w play-offach to właśnie defensywna ma największe znaczenie. Rywalizacja przenosi się do Trójmiasta i zrobimy wszystko, żeby odnieść zwycięstwo - ocenia Piotr Szczotka, kapitan Asseco Gdynia.

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/b]

Komentarze (6)
avatar
Henryk
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Chłopaki z drużyny zielonogórskiego Zastalu skupcie się, mimo wszystko, jeszcze z parę razy, nie macie innego wyjścia, bo na Was patrzymy jako Wasi wierni kibice i liczymy na Was , że nie zawie Czytaj całość
Arios
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie płacą im od dwóch miechów dlatego taki wynik :) 
avatar
Łolter
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Nie ma sianka nie ma granka... 
Wieloryb
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
16
0
Odpowiedz
avatar
soczystybanan
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Panowie! Brać się w garść i do roboty! Nie wszystko jeszcze stracone. Ja tam wierzę! Po prostu nie można wychodzić z założenia, że w każdym meczu przeciwnik będzie grał tak samo. Lekceważyć ryw Czytaj całość