Faworyci nie zwalniają tempa - podsumowanie 4. kolejki ESAKE

Koszykarze Olympiakosu Pireus po raz pierwszy w tym sezonie spotkali się z większym oporem drużyny rywala. Jednak pomimo ambitnej postawy PAOK-u Saloniki, podopieczni Panagiotisa Yannakisa wygrali pojedynek różnicą 9 "oczek". Problemów z kolejnym zwycięstwem nie mieli natomiast gracze Panathinaikosu Ateny. Mistrzowie Grecji bez trudu rozprawili się z drużyną Panioniosu Ateny.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Kolejne zwycięstwo zapisali na swoim koncie koszykarze Arisu Saloniki. Podopieczni włoskiego szkoleniowca - Andrea Mazzona w 4. kolejce ESAKE, pokonali na własnym parkiecie ekipę Maroussi Ateny. Pierwsze minuty spotkania przebiegały niezwykle wyrównanie. Jednak o losach tego pojedynku zadecydowała druga odsłona. Gospodarze wygrali ją aż 27:11. Później natomiast umiejętnie kontrolowali wynik, by ostatecznie wygrać cały mecz 83:73. W zespole z Salonik tym razem prym wiódł Sean Marshall. Amerykański rzucający uzbierał na swoim koncie 17 "oczek". Po stronie rywali natomiast najskuteczniejszy tego dnia okazał się Kostas Kaimakoglou (22 punkty, 8 zbiórek).

Swoje mecze pewnie wygrywali także główni pretendenci do tytułu - Olympiakos Pireus oraz Panathinaikos Ateny. Więcej sił na parkiecie musieli jednak zostawić podopieczni Panagiotisa Yannakisa, którzy przed własną publicznością podejmowali ekipę PAOK-u Saloniki. Goście stawiali opór do samego końca, ostatecznie jednak musieli oni uznać wyższość bardziej utytułowanego rywala. 18 punktów dla zwycięzców zdobył Yotam Halperin. Z kolei Panathinaikos bez trudu uporał się na wyjeździe z Panioniosem Ateny. Przewaga gości wyraźnie uwidoczniła się jednak dopiero w trzeciej kwarcie. Do zwycięstwa ekipę mistrza Grecji poprowadził duet Mike Batiste (20 punktów) - Nikola Peković (21). Warto dodać, że zawodnicy ci przebywali na parkiecie zaledwie nieco ponad 17 minut.

- Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie przeciwko Barcelonie i chcieliśmy koniecznie odbudować się w meczu z Panioniosem. Podobny cel w tym pojedynku stawiał przed sobą także Panionios, który również wysoko przegrał w Eurolidze. To my jednak zaprezentowaliśmy się w tym meczu z lepszej strony. Zyskaliśmy sobie przewagę, której później umiejętnie broniliśmy. Nie traciliśmy koncentracji ani na moment - powiedział na pomeczowej konferencji Zeljko Obradović, szkoleniowiec mistrzów Grecji.

- To był kolejny mecz z cyklu bardzo interesujących, bo musieliśmy wnieść sporo wysiłku, by zwyciężyć. Wykazaliśmy się jednak większą cierpliwością i lepszym przeglądem gry. Nie da się ukryć, że mieliśmy w tym spotkaniu kilka przestojów, przez co w pewnym momencie zrobiło się dość nerwowo. Będziemy jednak kontynuować ciężką pracę i postaramy się wyeliminować błędy - wyjawił Panagiotis Yannakis, szkoleniowiec teamu z Pireusu.

Cenne wyjazdowe zwycięstwa zanotowały także drużyny Kolossosu Rodos oraz Olimpii Larissy. Ci pierwsi po dość wyrównanym i pełnym zwrotów akcji pojedynku, okazali się lepsi od zespołu AEL Larissy. Rewelacyjne zawody w szeregach zwycięskiego teamu rozegrał Steven Smith. Amerykanin przebywał na parkiecie nieco ponad 32 minuty, a w tym czasie zdołał zgromadzić na swoim koncie 26 punktów. Z kolei Olimpia Larissa po znakomitej pierwszej połowie spotkania, pokonała drużynę Egaleo. Wśród gości prym wiedli Marios Batis (20 punktów) oraz znakomicie znany z występów na polskich parkietach Mike King (16 punktów).

MVP kolejki: Mike Batiste (Panathinaikos Ateny) - 20 punktów (8/10 z gry), 5 zbiórek

Wyniki 4. kolejki ESAKE:

AEL Larissa - Kolossos Rodos 69:76

Trikala - AEK Ateny 73:75

Panellinios Ateny - Kavala 74:61

Aris Saloniki - Maroussi Ateny 83:73

Olympiakos Pireus - PAOK Saloniki 80:71

Egaleo - Olimpia Larissa 72:81

Panionios Ateny - Panathinaikos Ateny 71:91

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×