Uciec spod topora - zapowiedź meczu finałowego WKK ProBiotics Wrocław - Polfarmex Kutno

WKK ProBiotics Wrocław stoi pod ścianą. Chcąc przedłużyć finałową serię wrocławianie muszą pokonać Polfarmex Kutno w trzecim meczu na własnym parkiecie. W innym przypadku to podopieczni trenera Jarosława Krysiewicza będą otwierali szampany w hali wrocławskiego AWF. Czy zawodników WKK stać jeszcze na kolejny zryw i zmniejszenie strat?
[ad=rectangle]
Kutnianom, aby wejść do TBL brakuje już tylko jednego, malutkiego kroku. Ten krok może zostać postawiony już w sobotę we Wrocławiu, ale WKK z pewnością zrobi wszystko żeby Polfarmex w pierwszej próbie się potknął. Podopieczni Pawła Turkiewicza są naładowani energią i chcą wziąć rewanż za dwie porażki w ostatni weekend w Kutnie. Najwięcej krwi wrocławianom napsuli: Krzysztof Jakóbczyk oraz rezerwowy Hubert Pabian. Dla tego pierwszego będzie to powrót do miasta, w którym zaczynał swoją przygodę z koszykówką. - Zawsze miło jest wystąpić w swoim rodzinnym mieście. Będzie to dla mnie okazja żeby się pokazać przed rodziną czy znajomymi - mówi przed meczem obrońca Polfarmexu.

WKK nie może kalkulować. Ten mecz musi wydrzeć, wygryźć czy też po prostu wygrać. W tym sezonie wrocławianie ani razu nie znaleźli recepty na graczy trenera Krysiewicza i muszą dać z siebie więcej niż sto procent możliwości. Polfarmex ma szerszy skład i z pewnością taktyka na zamęczenie rywala może się w tym wypadku nie sprawdzić. - Prawdopodobnie WKK będzie chciało nas czymś zaskoczyć, ale my skupiamy się na naszej grze. Chcemy grać najlepiej, tak jak nas na to stać - dodaje Jakóbczyk.

Ważną informacją dla kibiców jest fakt, że klub z Wrocławia wyprzedał wszystkie bilety na ten mecz i jedyną szansą na obejrzenie spotkania będzie zapowiadana transmisja online.

Trzeci mecz finałowy WKK ProBiotics Wrocław - Polfarmex Kutno w sobotę 17 maja o godzinie 20:00 w hali wrocławskiego AWF przy ulicy Paderewskiego 35.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/b]