2 
11 marca to dzień, w którym Deividas Dulkys, ówczesny lider Anwilu Włocławek, opuścił Kujawy i podpisał kontrakt w tureckim Tofasie Bursa. Wzmacniając drużynę litewskim strzelcem, włodarze klubu wyznaczyli konkretne zadanie przed ekipą - awans do play-off.
[ad=rectangle]
W momencie, w którym Dulkys podpisał umowę z Tofasem, zespół był na 8. miejscu w tureckiej ekstraklasie, legitymując się bilansem 10-11. Po przyjściu 26-latka, ekipa wygrała sześć z dziewięciu spotkań i obroniła ostatnią lokatę dającą grę wśród najlepszych.
W ćwierćfinale Dulkys i spółka mieli jednak trudne zadanie - konfrontację z najlepszym po sezonie zasadniczym Banvitem BK. I zgodnie z przewidywaniami, Tofas nie dał rady rywalowi, choć zabrakło mu niewiele.
W pierwszym spotkaniu Banvit pokonał Tofas 82:78, a w drugim zaledwie 78:77.
Dulkys w obu spotkaniach był czołowym strzelcem drużyny, zdobywając łącznie 23 punkty.
Ogółem, Litwin zanotował udane dwa miesiące w Turcji. Rozegrał 10 spotkań ligowych, notując 11,4 punktu, 3,9 zbiórki i 2 asysty. Gdy był we Włocławku, radził sobie jednak lepiej: 16,4 punktu, 3,3 zbiórki i 2,8 asysty w 19 grach.
