Łukasz Koszarek: Zabrakło nam energii

W czwartek Stelmet Zielona Góra przegrał czwarte spotkanie finałowe z PGE Turowem Zgorzelec 75:81. Po tej porażce zielonogórzanie przegrywają w serii 1:3.

Dawid Borek
Dawid Borek

16 punktów i 11 asyst miał na swoim koncie Łukasz Koszarek, który w czwartek spędził na parkiecie prawie 38 minut. - Myślę, że mecz był bardzo wyrównany. Pod koniec niepotrzebnie straciliśmy kilka łatwych punktów, w ataku nie potrafiliśmy zrealizować pewnych założeń i wszystko rozstrzygnęło się w ostatnich trzech czy czterech minutach - skomentował kapitan Stelmetu Zielona Góra.

Wydaje się, że kluczowym momentem dla losów czwartego meczu finałowego była seria 7:0 PGE Turowa Zgorzelec w ostatniej kwarcie spotkania. - Koszykówka jest grą błędów, więc trudno ich uniknąć. Sytuacja nie była najgorsza. Wynik był bliski remisu, trzy minuty do końca i może nam zabrakło trochę sił, energii. W ważnym momencie zabrakło nam dobrej egzekucji w ataku, straciliśmy kilka łatwych punktów i później musieliśmy gonić - powiedział rozgrywający.

W ekipie ze Zgorzelca świetnie spisał się Uros Nikolic - autor 16 punktów i dziewięciu zbiórek. Dla serbskiego środkowego był to najlepszy mecz w tym sezonie. - Trochę nas to dobija, że co mecz ktoś inny eksploduje. My tego też potrzebujemy, ale czasami tego brakuje - zakończył Łukasz Koszarek.

Stelmet Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec 75:81Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×