Dokładnie w swoje 46. urodziny (6 listopada) chorwacki szkoleniowiec Neven Spahija podpisał kontrakt z nowym klubem. Akceptując ofertę Pamesy Walencja, Spahija sprawił sobie najlepszy prezent urodzinowy, gdyż od dłuższego czasu był bezrobotny. Po raz ostatni kierował swoim zespołem z ławki rezerwowych w sezonie 2007/2008, kiedy to wywalczył Mistrzostwo Hiszpanii z TAU Ceramiką Vitoria.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się pozyskać już w trakcie sezonu tak utalentowanego, a przecież jeszcze całkiem młodego szkoleniowca jakim jest Neven Spahija. - powiedział oficjalnej stronie klubowej Pamesy, prezes wykonawczy tego klubu Manuel Llorente. Rzeczywiście, chorwacki trener ma na swoim koncie wiele tytułów wliczając w to te najważniejsze. Przede wszystkim należy tu wspomnieć o tym, iż 46-latek w ciągu trzech ostatnich lat wygrał… trzy mistrzostwa krajów, w których walczyła prowadzona przez niego drużyna. W roku 2006 sięgnął po złoty medal ligi litewskiej z Lietuvosem Rytas Wilno, zwyciężając także w rozgrywkach Ligi Bałtyckiej. Rok później świętował triumf z izraelską ekipą Maccabi Tel Awiw, zaś w minionym sezonie prowadził baskijską TAU Ceramikę. Dodatkowo, w jego trenerskim CV widnieje również dwukrotnie mistrzostwo Chorwacji z Ciboną Zagrzeb (2000, 2001) oraz Słowenii z Krką Nove Mesto (2003). Warto dodać, iż w sezonie 2003/2004 Spahija prowadził rosyjski zespół Avtodor Saratow. Rezultaty jakie wówczas osiągał nie satysfakcjonowały jednak włodarzy klubu. Kiedy zaś został zwolniony, zastąpił go ówczesny prezes Avtodora - Vladimir Rodionov. Owa zamiana skończyła się relegacją drużyny do niższej klasy rozgrywkowej i rychłym marazmem Avtodora, który od tamtego sezonu tuła się bez nadziei na lepszą przyszłość po drugiej lidze rosyjskiej.
Spahija to typowy przedstawiciel szkoły bałkańskiej. Jego promotorem, człowiekiem, który wprowadził go do poważnej koszykówki był nie kto inny jak Zmago Sagadin - legenda w Słowenii a zarazem szkoleniowiec, który po zaledwie trzech miesiącach pracy został zwolniony z Anwilu Włocławek.