- Jego agent przysłał mi sms-a we wtorek o 22:00, że odrzuca naszą ofertę i nie będzie dłużej grał w naszym klubie - tłumaczy nam Marcin Sałata, generalny menedżer Energi Czarnych Słupsk.
[ad=rectangle]
Słupscy działacze nie wykonują już żadnego ruchu w kierunku Marcina Dutkiewicza. - To była nasza ostateczna propozycja - dodaje Sałata, który jest nieco rozczarowany decyzją zawodnika. - Trzeba zdać sobie sprawę z faktu, że koszykówka to biznes. Zawsze to działa w dwie strony, aczkolwiek bardzo liczyliśmy na Marcina w kolejnym sezonie. Był w naszej koncepcji - przyznaje Sałata.
Gracz był ważnym zawodnikiem Energi Czarnych Słupsk, ale pod koniec lutego nabawił się poważnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry do końca rozgrywek. Zawodnik w spotkaniu z Treflem Sopot zerwał więzadła krzyżowe, uszkodził więzadła poboczne oraz łąkotkę. Na początku marca przeszedł operację w Warszawie, po której rozpoczął żmudny okres rehabilitacji.
- Od operacji minęło trzy miesiące. Jestem na etapie truchtania, siłowni, lekkiego podskakiwania. Z tygodnia na tydzień wszystko idzie do przodu. Dawid Bocian, który mnie rehabilituje, jest zadowolony z postępów. Razem działamy nad tym, żeby jak najszybciej stanąć na nogi - mówił ostatnio w rozmowie z naszym portalem Dutkiewicz, który dwa ostatnie sezony spędził w Słupsku.