NBA: Nieudany debiut Iversona

"Nowe" Detroit Pistons popełniło pierwszy falstart. Z Allenem Iversonem w składzie niespodziewanie nie sprostało New Jersey Nets, przegrywając na wyjeździe 96:103. Tymczasem Chauncey Billups udanie zadebiutował w Denver Nuggets, zdobywając 15 punktów w wygranym meczu przeciwko Dallas Mavericks. Piątkowa noc była także wyjątkowa dla Jerry’ego Sloana, który odniósł swoje 1000 zwycięstwo w roli szkoleniowca Utah Jazz.

W tym artykule dowiesz się o:

Debiut Allena Iversona w Detroit Pistons zbiegł się z najlepszym występem New Jersey Nets w tym sezonie oraz bodaj najlepszym meczem w karierze Devina Harrisa. Początek spotkania nie zapowiadał większych emocji, bowiem Tłoki przejęły inicjatywę i zaczęły powiększać przewagę. Iverson pokazał kilka efektownych wejść pod kosz, notując 11 punktów w pierwszej kwarcie. Przewaga gości urosła nawet do 14 "oczek", jednak prawdziwe emocje rozpoczęły się dopiero po przerwie. Świetnie dysponowany tego dnia Harris zdobył w trzeciej odsłonie 19 punktów, trafiając 13 z 15 rzutów wolnych. W międzyczasie kilka niepotrzebnych fauli złapał Iverson, który musiał na chwilę opuścić plac gry. Tłoki nie potrafiły odzyskać wigoru i skuteczności w początkowej fazy meczu a Josh Boone pogrążył przyjezdnych wsadem, po którym na tablicy wyników pojawił się wynik 87:79. - Mieliśmy ten mecz w garści, ale wypuściliśmy go w drugiej połowie. Ogólnie jednak było to dla mnie ogromne doświadczenie. Czułem się dobrze i myślę, że będzie już tylko lepiej - przyznał nowy nabytek Tłoków.

W zgoła innym nastroju kończył swój pierwszy mecz w nowym klubie Chauncey Billups. Zawodnik powracający do rodzinnego Denver zdobył 15 punktów, 3 asysty i 3 przechwyty a Nuggets po zaciętym meczu odprawiło Dallas Mavericks. - Czuję się świetnie powracając w rodzinne strony - mówił zadowolony "Mr. Big Shot". Mecz rozstrzygnął się w ostatnich sekundach a bohaterem spotkania mógł zostać Gerald Green. Były zwycięzca konkursu wsadów nie trafił jednak "trójki" równo z końcową syreną. Wcześniej ten wyczyn udał się Jasonowi Terry’emu, dzięki czemu przewaga Denver zmalała do jednego punktu. Na 0,4 sekundy przed końcową syreną Carmelo Anthony stanął na linii rzutów wolnych, wykorzystując oba rzuty wolne. O krok od triple-double był specjalista w tej dziedzinie Jason Kidd. Rozgrywający Dallas zapisał na swoim koncie 22 punkty, 10 zbiórek i 9 asyst. 35-latek trafił 6 rzutów za trzy punkty, dzięki czemu awansował na 10 miejsce w historii najlepszych strzelców z dystansu.

Kolejny raz złotymi zgłoskami w historii NBA zapisze się Jerry Sloan. 66-letni szkoleniowiec odniósł 1000 wygraną w roli szkoleniowca Utah Jazz, ustanawiając absolutny rekord zwycięstw w barwach jednej drużyny. Jego podopieczni już w pierwszej połowie rozstrzygnęli losy meczu, osiągając 31-punktową przewagę. Po przerwie Jazzmani wyraźnie spuścili z tonu, dzięki czemu Oklahoma City Thunder odrobiła większość strat. Duet zeszłorocznych debiutantów Durant - Green zdobył 46 punktów a goście zminimalizowali straty do 7 punktów. Mimo tego to gospodarze zanotowali swoją kolejną wygraną i legitymują się obecnie najlepszym bilansem w całej lidze - 5-0.

Wydawało się, że San Antonio Spurs powoli wracają do formy. Tymczasem Ostrogi przegrały kolejny mecz i na dodatek straciły swojego lidera - Tony’ego Parkera. Rewelacyjny Francuz zdobył ostatnio 55 punktów i 10 asyst w wygranym meczu z Minnesotą Timberwolves. W starciu z Miami Heat musiał jednak przedwcześnie opuścić parkiet z powodu skręconej kostki. Fakt ten wykorzystali koszykarze z Florydy, wśród których brylował Dwyane Wade, zdobywca 33 punktów, 10 zbiórek i 9 asyst. Już do przerwy przewaga Żaru wynosiła 16 punktów a w drugiej połowie podopieczni Erika Spolestry w pełni kontrolowali wydarzenia na parkiecie. To wprost niewiarygodne, ale była to pierwsza wygrana Miami nad San Antonio od 1999 roku!

Charlotte Bobcats - New Orleans Hornets 92:89

(J. Richardson 20, R. Felton 20, D.J. Augustin 11 - C. Paul 20 (10 as), P. Stojakovic 20, D. West 11)

Washington Wizards - New York Knicks 108:114

(C. Butler 30, A. Jamison 24 (12 zb), N. Young 16 - J. Crawford 23, Z. Randolph 22 (13 zb), W. Chandler 17)

Atlanta Hawks - Toronto Raptors 110:92

(M. Bibby 19 (12 as), J. Johnson 17, R. Murray 16 - C. Bosh 26, J. O’Neal 17, J. Kapono 14)

Cleveland Cavaliers - Indiana Pacers 111:107

(L. James 27, M. Williams 21, A. Varejao 18 - D. Granger 33, M. Daniels 17 (11 zb), T.J. Ford 13)

New Jersey Nets - Detroit Pistons 103:96

(D. Harris 38, J. Boone 18 (14 zb), V. Carter 18 - A. Iverson 24, R. Hamilton 22, T. Prince 19 (11 zb))

Boston Celtics - Milwaukee Bucks 101:89

(P. Pierce 18 (10 zb), K. Garnett 16, T. Allen 13 - R. Jefferson 20, C. Villanueva 13 (12 zb), L. Ridnour 12)

San Antonio Spurs - Miami Heat 83:99

(T. Duncan 22 (11 zb), R. Mason 18, I. Udoka 14 - D. Wade 33 (10 zb, 9 as), M. Beasley 20, U. Haslem 15 (10 zb))

Chicago Bulls - Phoenix Suns 100:83

(B. Gordon 23, D. Rose 18, L. Deng 14 - A. Stoudemire 26, R. Lopez 14, B. Diaw 11)

Utah Jazz - Oklahoma City Thunder 104:97

(C. Boozer 21, M. Okur 16, A. Kirilenko 16 (12 zb) - K. Durant 24, J. Green 22, D. Mason 18)

Sacramento Kings - Minnesota Timberwolves 121:109

(K. Martin 26, J. Salmons 23, B. Udrih 15 - K. Love 20, M. Miller 16, S. Telfair 15)

Los Angeles Clippers - Houston Rockets 83:92

(B. Davis 23, C. Kaman 23 (11 zb), A. Thornton 10 - R. Artest 23, C. Landry 20, Y. Ming 16)

Denver Nuggets - Dallas Mavericks 108:105

(C. Anthony 28, Nene 19, C. Billups 15 - D. Nowitzki 23 (10 zb), J. Kidd 22 (10 zb, 9 as), J. Terry 20)

Golden State Warriors - Memphis Grizzlies 104:109

(S. Jackson 27, A. Biedrins 23 (12 zb), K. Azubuike 21 - R. Gay 23, O.J. Mayo 20, H. Warrick 19 (10 zb))

Źródło artykułu: