Na środowej konferencji prasowej, która odbyła się w Warszawie Marcin Gortat ogłosił, że w tym roku nie przyjedzie na zgrupowaniu reprezentacji Polski i nie pomoże kadrze w eliminacjach do EuroBasketu. Aczkolwiek gracz zapowiada, że w sierpniu będzie dopingował kolegów z perspektywy ławki rezerwowych.
[ad=rectangle]
Zapytaliśmy, co o tej decyzji sądzi trener Mike Taylor. - Szczerze? Ta decyzja nie jest dla mnie zaskoczeniem. Tak jak powtarzałem to w poprzednich wywiadach, rozumiemy jego sytuację związaną z nowym kontraktem. Wspieramy go we wszystkich decyzjach i wierzymy, że uda mu się podpisać nową umowę w NBA. On znakomicie reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej i jesteśmy wyrozumiali, co do jego decyzji. Kiedy znów będzie w stanie grać w kadrze, to przyjmiemy go z otwartymi ramionami - zaznacza nowy opiekun reprezentacji Polski, który już od stycznia rozmawiał z Gortatem na ten temat.
- W grę wchodziło wiele rozwiązań, więc nie jestem zaskoczony faktem, że Marcin nie przyjedzie. Braliśmy to pod uwagę - dodaje Mike Taylor.
Gortat jako swojego następcę "mianował" Przemysława Karnowskiego, który jego zdaniem będzie ważnym ogniwem w reprezentacji Polski. - Nie ma co ukrywać, że ten rok jest świetną okazją do tego, żeby nowa generacja zaczęła odgrywać coraz ważniejszą rolę. Tacy gracze jak Przemek Karnowski mogą na tym bardzo skorzystać. Wierzę, że sobie poradzą i będą ważnymi postaciami w zespole - uważa Mike Taylor.