Adrian Suliński w Stali Ostrów

Kolejny kontrakt w Ostrowie Wielkopolskim. Spójnię Stargard Szczeciński na Intermarche Bricomarche BM Slam Stal zamienia utalentowany Adrian Suliński.

Adrian Suliński koszykarskiego rzemiosła uczył się w Pruszkowie. Perspektywiczny obrońca reprezentował barwy Znicza przez 5 sezonów, a ostatni rok swojej kariery spędził w Stargardzie Szczecińskim grając dla tamtejszej Spójni. 25-latek w ubiegłych rozgrywkach wystąpił w 28 spotkaniach swojej drużyny, notując średnio na mecz 8 punktów. Jego aspiracje sięgają jednak o wiele wyżej, co już niebawem udowodnić ma w Ostrowie Wielkopolskim. - Jestem zadowolony z nowego kontraktu. W Ostrowie tworzy się fajna drużyna i miło, że mogę być jej częścią - mówi sam zainteresowany.

Adrian Suliński graczem Stali Ostrów
Adrian Suliński graczem Stali Ostrów

Przed obwodowym ciężkie zadanie. Jak już oficjalnie wiadomo, umowy z ostrowskim I-ligowcem nie zdecydował się przedłużyć ulubieniec publiczności - Marcin Dymała. To właśnie lukę po tym graczu wypełniać ma Adrian Suliński. - Mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie lepszy w moim wykonaniu niż poprzedni. Chciałbym mieć okazję pokazania, że jestem potrzebny drużynie, i że warto było podpisać ze mną kontrakt - mówi koszykarz, którego nominalną pozycję ciężko określić. 25-latek potrafi przymierzyć z dystansu, ale trudności nie sprawia mu również kreowanie gry.
[ad=rectangle]
Adrian Suliński jest już siódmym zawodnikiem, który w rozgrywkach 2014/2015 będzie reprezentował żółto-niebieskie barwy. Wcześniej z I-ligowcem związali się: Tomasz Ochońko, Tomasz Andrzejewski, Wojciech Pisarczyk, Wojciech Żurawski, Adrian Mroczek oraz Mikołaj Spała. - Każdy nowy transfer daje nowe perspektywy i mam nadzieję, że w Ostrowie będę mógł pomóc drużynie i jednocześnie się rozwijać. Wtedy wraz z kibicami będziemy mogli cieszyć się z pozytywnych wyników - kończy nowy gracz Intermarche Bricomarche BM Slam Stali.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (1)
scoobydoo
25.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam tylko nadzieję, że znajdzie się w składzie ktoś kto da choć na chwilę zmianę Tomkowi Ochońko, bo katowanie zawodnika przez całe 40 minut w końcu musi się odbić na jego dyspozycji.