Brooklyn Nets wyrażali chęć przedłużenia kontraktu ze swoim doświadczonym skrzydłowym, ale sam zainteresowany chciał spróbować swoich sił na rynku wolnych agentów. Nie były to tylko słowa rzucone na wiatr.
Paul Pierce po roku spędzonym w Nowym Jorku postanowił zmienić barwy klubowe. The Truth przy doborze przyszłego pracodawcy nie kierował się jednak sumą wynagrodzenia. 36-letni weteran przystał na ofertę zabiegających o jego osobę Washington Wizards, którzy zaproponowali mu 11 milionów dolarów za dwa lata gry. Drugi rok to opcja zawodnika.
[ad=rectangle]
Korzyści płynące z pozyskania swingmana mogą okazać się dla stołecznych ogromne. Paul Pierce to w świecie koszykówki uznana marka. Gran Torino motoryzacji.
36-latek ma w swoim arsenale bogatą gamę efektywnych zagrań, a ponadto może służyć również jako mentor dla młodszych kolegów z drużyny. Z jego doświadczenia skorzystać mogą Otto Porter, Glen Rice Junior czy nawet Bradley Beal.
W stolicy Stanów Zjednoczonych luka po odejściu Trevora Arizy została załatana w błyskawicznym tempie. Co więcej, zostało to najprawdopodobniej uczynione w najlepszy z możliwych sposobów. Wizards będą dla Pierce'a trzecim klubem w 16-letniej zawodowej karierze. Średnie skrzydłowego urodzonego w Oakland prezentują się następująco: 21,3 punktu, 5,9 zbiórki oraz 3,8 asysty zdobywane w 1177 spotkaniach ligi NBA.
The Truth wie jak smakuje mistrzostwo NBA - wywalczone z Boston Celtics w 2008 roku, wciąż pozostaje jednak jego pierwszym i ostatnim. Czy w Dystrykcie Kolumbii krystalizuje się drużyna z realnymi możliwościami walki o legendarne trofeum Larry'ego O'Briena?
Przecież to już "Dziadek" a Wall jest jednym z najszybszych graczy w lidze, ch Czytaj całość