Rosa Radom chce grać w pucharach

Klub z Radomia stawia na rozwój i konsekwentnie trzyma się obranej kilka lat temu drogi. Plany ma coraz bardziej ambitne, a sięgają one występów na międzynarodowej arenie.

Gdy dwa lata temu okazało się, że Rosa zagra w Tauron Basket Lidze, zarząd klubu ogłosił koncepcję rozwoju i celów na kolejne rozgrywki. Póki co, zawodnicy i sztab szkoleniowy realizują je z nawiązką. - W pierwszym sezonie było to dziesiąte miejsce, w zeszłym ósme, a skończyło się jeszcze lepiej, natomiast teraz chcemy zająć minimum szóstą lokatę - deklaruje Przemysław Saczywko.
[ad=rectangle]
W minionym sezonie zespół zaskoczył całą koszykarską Polskę, osiągając najlepszy wynik w historii radomskiego basketu, zajmując czwartą pozycję. Działacze stawiają na rozwój, więc obecność w stawce czołowych ekip ekstraklasy jest warunkiem ku temu koniecznym. - Nie będziemy chcieli z tej "szóstki" wyskoczyć. Tak jak założyliśmy sobie dwa lata temu, chcemy realizować koncepcję rozwoju - potwierdza prezes.

Gdyby Rosa pokonała w rywalizacji o trzecie miejsce ekipę z Sopotu, wystartowałaby... w międzynarodowych zmaganiach. - W tym roku podjęliśmy decyzję, że w pucharach chcieliśmy wystąpić przy ewentualnym sukcesie sportowym, jakim byłby brązowy medal - informuje Saczywko, dodając po chwili: - W nadchodzącym sezonie ta koncepcja się nie zmieni i w przypadku zdobycia brązowego medalu będziemy starali się o grę w europejskich pucharach. W dalszej perspektywie myślimy, iż jest to jedyna dla nas słuszna droga i za dwa sezony, niezależnie od wyniku, w takich rozgrywkach się znajdziemy.

Na realizację takich celów pozwala bardzo dobre zaplecze finansowe, jakie Rosa posiada. Nie są to może kwoty najwyższego rzędu, ale wypłacane regularnie, co jest rzadkością w wielu klubach TBL. Wydatnie pomaga także miasto. - Dysponujemy takim samym budżetem, co w zeszłym sezonie. Najważniejsze jest to, że ten budżet jest stabilny, ponieważ system stypendialny miasta jest idealny pod sport - podkreśla prezes. - System w grupie firm Rosa jest również systemem świetnym pod sport. Łącząc to z wpływami środków od firm, które nas wspomagają, daje budżet stabilny - nie ma wątpliwości.

Wielu ludzi porównuje rozwój Rosy do Stelmetu
Wielu ludzi porównuje rozwój Rosy do Stelmetu

Sztab szkoleniowy, ale i obserwatorzy oraz eksperci uważają, iż czwarty zespół ekstraklasy skompletował skład lepszy niż w zakończonym przed ponad dwoma miesiącami, świetnym sezonie. Czy taki zestaw graczy, stanowiący mieszankę doświadczenia i młodości, da jeszcze lepszy rezultat?

- Myślę, że po wyciągniętych wnioskach po minionym sezonie i większych oczekiwaniach w stosunku do nowych zawodników, jak np. do Michała Sokołowskiego, będziemy mieli zespół za porównywalne pieniądze lepszy niż w poprzednich rozgrywkach - zapewnia prezes.

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/b]

Źródło artykułu: