Niestety, nie były to jednak do końca udane rozgrywki dla 27-latka, gdyż z powodu kontuzji musiał zakończyć je przedwcześnie. Mimo tego dał poznać się jako zawodnik waleczny, z dużą boiskową inteligencją. Jedynym mankamentem w grze koszykarza pozostaje skuteczność z linii rzutów wolnych. Maciej Strzelecki jednak uspokaja, że to kwestia odpowiedniej koncentracji, a ponadto nie ma już żadnych śladów dawnego urazu.
[ad=rectangle]
- Bardzo się cieszę, że kibice ze Starogardu mnie polubili i zaakceptowali - mówi nam Strzelecki. - Mogę obiecać, że waleczności w kolejnym sezonie również mi nie zabraknie, a osobiste są głównie kwestią spokojnej głowy. Z nogą również jest już wszystko dobrze, gdyż miałem sporo czasu na spokojną rehabilitację. Od początku lipca trenuje już na normalnych obrotach - informuje.
Biało-niebiescy mieli ogromne problemy, aby zgromadzić budżet na kolejne występy. W pewnym momencie nad starogardzką koszykówką zawisły czarne chmury, dlatego teraz nie ukrywa się, że ekipa ma być zbudowana głównie na utalentowanej młodzieży, lecz Tomasz Jankowski zapowiedział już, że jednym z jej liderów będzie właśnie były gracza m.in PGE Turowa Zgorzelec.
- Inne oferty były, ale Polpharmę traktowałem priorytetowo - przyznaje Strzelecki. - Wiadomo, że problemy finansowe się zdarzają, ale mam zaufanie do klubu i liczę, że wszystko będzie ok. Podpisałem też kontrakt tutaj z tego powodu, że przede wszystkim trener był mną zainteresowany, gdyż moja współpraca z Tomaszem Jankowskim przebiegała wzorcowo. Można powiedzieć, że to zadecydowało, bo bardzo dobrze się rozumiemy, staram się go słuchać i wykonywać taką pracę, jakiej on ode mnie oczekuje - dodaje.
Tauron Basket Liga w rozgrywkach 2014/2015 liczyć będzie aż 16 zespołów. O co będzie walczyć Polpharma? Jakie cele stawia sobie przed sobą jej ważne ogniwo?
- Do ligi dołączyły bardzo dobre drużyny pierwszoligowe - podkreśla podopieczny Tomasza Jankowskiego. - Gra tam wielu świetnych zawodników z polskim paszportem. Kluby te maja wysokie budżety i bardzo dobre zaplecze. Uważam, że dzięki temu PLK będzie ciekawsza i mocniejsza. Jeśli chodzi o mnie, to w tamtym sezonie miałem trochę mało szczęścia. Dobrym ruchem był wyjazd na Słowację, co pozwoliło mi to rozwinąć skrzydła. Do kolejnego podchodzę z dużym optymizmem. Trener ma możliwość zbudowania drużyny od podstaw. Myślę że będziemy ekipą z charakterem i chciałbym awansować do fazy play-off - zapowiada z optymizmem.