Stelmet powalczy z Uniksem? "Mamy szansę ich pokonać w pierwszym meczu"

Stelmet Zielona Góra miał sporego pecha w losowaniu par eliminacji do Euroligi. Trafił na najgroźniejszego rywala - Uniks Kazań.

- Na pewno ten Uniks trochę spędza sen z powiek, aczkolwiek, żeby dostać się do Euroligi to trzeba pokonać kilka drużyn. Będziemy musieli stanąć do walki z rosyjską ekipą, ale na pewno nie składamy broni - zaznacza Łukasz Koszarek, rozgrywający, a zarazem kapitan Stelmetu, który uważa, że to dobrze, że zielonogórzanie trafili na Uniks właśnie w pierwszej rundzie, a nie w następnej fazie eliminacji.

[ad=rectangle]

- Jestem zdania, że naszą szansą jest właśnie to, że gramy z nimi pierwszy mecz. Według mnie, to właśnie w tym spotkaniu, będzie nam najłatwiej o zwycięstwo - podkreśla zawodnik Stelmetu.

W poprzednim roku wielkim faworytem turnieju eliminacyjnego była ekipa Chimki Moskwa, ale Rosjanie odpadli... właśnie w pierwszej rundzie. Czy podobno los spotka naszpikowany gwiazdami Uniks Kazań?

- Te wielkie drużyny nie do końca są przygotowane do gry w pierwszym meczu. Jeżeli mamy ich pokonać, to wydaje mi się, że możemy zrobić to tylko w premierowym spotkaniu - zaznacza Łukasz Koszarek.

Na papierze zdecydowanym faworytem tego spotkania są Rosjanie, którzy zbudowali piekielnie silny skład. W zespole są m.in. Nikolaos Zisis, Keith Langford, Curtis Jerrells czy James White.

Źródło artykułu: