Edney graczem Cajasolu Sewilla

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mierzący zaledwie 178 cm wzrostu filigranowy rozgrywający Tyus Edney został najnowszym nabytkiem jednego z najsłabszych zespołów hiszpańskiej ACB, Cajasolu Sewilla. Amerykanin ma zapełnić lukę powstałą po Elmerze Bennetcie, który zdecydował się zakończyć swoją sportową karierę po rozegraniu kilku kolejek sezonu 2008/2009.

W tym artykule dowiesz się o:

38-letni Elemer Bennett uznał, iż jest w wieku, który nie predysponuje go do dalszej gry na tak wysokim poziomie, jakiego wymagają rozgrywki hiszpańskiej ACB. Były koszykarz Realu Madryt, Olympiakosu Pireus, TAU Ceramiki czy DKV Joventutu Badalona powziął decyzję, gdyż stwierdził, że jego organizm nie wytrzymuje trudów meczu, co nie pozwala mu grać na 100 procent swoich możliwości.

Zarząd zespołu Cajasolu długo penetrował rynek koszykarzy, zanim, w porozumieniu z trenerem Manelem Comasem, znalazł pożądanego gracza. Okazał się nim być niewiele młodszy od Bennetta - urodzony w roku 1973 Tyus Edney. Tym samym mierzący 178 cm zawodnik został nowym kolegą klubowym Michała Ignerskiego.

Edney swoją poważną przygodę z koszykówką zaczął grając w barwach akademickiej drużyny UCLA. Bardzo dobre występy i sukcesy (uczelniane mistrzostwo kraju) w NCAA stały się dla niego przepustką do najlepszej ligi na świecie - NBA. W drafcie roku 1995 został wybrany z numerem 47 przez Sacramento Kings. Na parkietach tej ligi nie zagrzał jednak długo miejsca. Już bowiem przed sezonem 1998/1999 związał się z Żalgirsem Kowno, zaś rok później z Bennettonem Treviso. We Włoszech zdobywał przeciętnie 16,6 punktu w rozgrywkach euroligowych, co jak się później okazało, pozwoliło mu przed sezonem 2000/2001 powrócić do NBA. Postawili na niego włodarze Indiany Pacers. Występy w 24 spotkaniach i statystyki na poziomie 4,4 punktu oraz 1,4 asysty nie zadowoliły jednak Edney’a, który postanowił powrócić na Stary Kontynent. Jego kroki skierowały się oczywiście ku LEGA 1, ku zespołowi z Treviso. Jego przygoda z Bennettonem trwała przez następne trzy lata, w którym to czasie dwukrotnie sięgnął po tytuł mistrza Włoch. W roku Amerykanin 2004 przeniósł się do Rzymu, parafując umowę z tamtejszą Lottomatiką. Mimo trzyletniego kontraktu ze stołecznym klubem, w roku 2005 związał się z Olympiakosem Pireus. Rok później grał już w Climamio Bolonii, zaś ostatni sezon spędził na Ukrainie w Azvomashu Mariupol, z którym wygrał mistrzostwo kraju.

Absolwent UCLA był bezrobotny od nieco ponad miesiąca, kiedy to jego ówczesny pracodawca - Pierrel Upea Capo d’Orlando został wycofany z rozgrywek z powodu problemów finansowych. Warto dodać, iż w taki sam sposób bez pracy został Adam Wójcik, który od jakiegoś czasu jest koszykarzem PBG Basketu Poznań.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)