Brazylijczycy rozstrzelali Argentynę!

Choć pierwsza połowa tego nie zapowiadała, Brazylijczycy zagrają w ćwierćfinale Mistrzostw Świata 2014! Canarinhos po zmianie stron stłumili zapędy Argentyny i wygrali cały mecz 85:65.

Choć po zakończeniu pierwszej połowy mało kto spodziewał się takiego rozstrzygnięcia, Brazylia zmiotła Argentyńczyków z powierzchni ziemi i jako ostatnia drużyna zameldowała się w ćwierćfinałach mistrzostw świata. Podopieczni Rubena Magnano przeszli w niedzielę prawdziwą metamorfozę - od owieczek prowadzonych na rzeź, do bezwzględnych gladiatorów.

Canarinhos po słabej grze w pierwszej kwarcie i przeciętnej postawie w drugiej, wyszli z szatni wyraźnie zmotywowani. Zaowocowało to szybką serią siedmiu punktów. Chwilowa niemoc Argentyny przerodziła się w beznadziejne 10 minut gry. Wynik 57:49 nie był jednak rozstrzygający, więc wszyscy obserwatorzy pojedynku liczyli na szaleńczą pogoń, która być może zakończyłaby się sukcesem.

Zupełnie inne plany co do przebiegu czwartej kwarty mieli z kolei Brazylijczycy. Obyło się bez nerwowej, zaciętej końcówki. Drużyna sklasyfikowana w rankingu FIBA na dziesiątej lokacie narzuciła swoje tempo gry, co ewidentnie nie było na rękę ich rywalom. Wynik czwartej partii mówi sam za siebie (28:16). Canarinhos zamrozili mecz jeszcze na kilka minut przed jego oficjalnym zakończeniem.

Swój najlepszy występ na turnieju w Hiszpanii zanotował Raulzinho Neto. 22-latek skompletował 21 punktów, trafiając przy tym aż 9 na 10 oddanych rzutów z gry, a 13 oczek do dorobku zwycięzców dorzucił Marquinhos Vieira. Bardzo dobrą pracę wykonali również Nene Hilario, Tiago Splitter i Anderson Varejao. Trio podkoszowe kompletnie wyłączyło z gry największą gwiazdę drużyny przeciwnej, Luisa Scolę.

Argentynie zabrakło paliwa. Cieniem samego siebie był wspominany wyżej Scola. Gracz Indiany Pacers przestrzelił 8 prób z gry i 5 z linii rzutów wolnych, a beznadziejne zawody rozegrał też Andres Nocioni. Na nic zdały się starania Pablo Prigioniego, który wywalczył 18 oczek, 4 zbiórki i 3 asysty. Podopieczni Julio Lamasa opuszczają Półwysep Iberyjski z trzema zwycięstwami i trzema porażkami na koncie.

Brazylia w ćwierćfinale tegorocznego czempionatu zmierzy się z reprezentacją Serbii.

Brazylia - Argentyna 85:65 (13:21, 20:15, 24:13, 28:16)

Brazylia: Neto 21, Vieira 13, Barbosa 10, Splitter 10, Varejao 8, Giovannoni 7, Hilario 7, Garcia 5, Taylor 4, Huertas 0.

Argentyna: Prignioni 18, Campazzo 11, Safar 10, Scola 9 Gutierrez 6, Herrmann 5, Nocioni 4, Delia 2, Laprovittola 0, Mata 0.

Źródło artykułu: