Brandon Brown: Wiem, dlaczego zaczynałem z ławki
- Wiem, dlaczego w ostatnim czasie zaczynałem mecze z ławki, ale chciałbym, żeby zostało dostrzeżone też to, że wygraliśmy oba starcia, a ja byłem w grze - mówi Brandon Brown po turnieju w Kutnie.
Między innymi właśnie za ów brak zrozumienia i brak realizacji strategii zespołu, koszykarz wylądował na ławce rezerwowych podczas kutnowskiego turnieju. Wcześniej bowiem, w każdym ze sparingów wychodził w pierwszej piątce.
- Ja wiem, że my jesteśmy drużyną trenera Niedbalskiego i mamy grać według jego zasad. Wiem o tym. On chce nas dopasować do swojego pomysłu na ten zespół i to jest naturalne. Ogółem najważniejsze są wyniki. Wiem, dlaczego w ostatnim czasie zaczynałem mecze z ławki, ale chciałbym, żeby zostało dostrzeżone też to, że wygraliśmy oba spotkania, a ja jednak byłem w grze długo i w kluczowych momentach obu pojedynków - komentował Brown.
Przeciwko Polfarmexowi Amerykanin zdobył 16 punktów, miał siedem zbiórek oraz sześć asyst, zaś w starciu z MKSem Dąbrowa Górnicza uzbierał 16 oczek i 11 zbiórek. Statystycznie zatem wypadł bardzo solidniei, w ogólnej ocenie, wypadł zdecydowanie lepiej, niż podczas turnieju w Toruniu.Zdaniem koszykarza, trzeba też wziąć pod uwagę, z jakimi zespołami Anwil mierzył się podczas minionego weekendu.
- Z tego, co się dowiedziałem, to graliśmy z jednymi z tych słabszych zespołów. Nie chcę żeby to zostało odebrane, że kogoś nie szanuję, ale wiadomo jak to jest w sporcie. Jest hierarchia. Naszym zadaniem będzie rywalizować z Treflem czy Czarnymi, o to by wejść do najlepszej czwórki. A te drużyny, z którymi się mierzyliśmy, mają inne priorytety. Nieco niższe. I teraz wychodzi taki zespół na parkiet i każdy z zawodników wie, że kompletnie nie ma żadnej presji. Nie ważne co się wydarzy na parkiecie, i tak nie będzie źle. Dlatego zespoły, teoretycznie słabsze, choć przecież w sezonie może się okazać, że wcale takie słabe nie są, teraz grają bez presji, na dużej pewności siebie i dlatego gra się przeciwko nim tak ciężko - stwierdził Brown.
Przed Anwilem kolejny sprawdzian już w weekend. Ostatni sprawdzian przed sezonem, czyli turniej Kasztelan Basketball Cup z udziałem Trefla Sopot, Asseco Gdynia i Wikany Start Lublin.