Dariusz Kaszowski: Nagle nam odebrało talent

Niesamowity przebieg miał niedzielny mecz Miasto Szkła Krosno - PTG Sokół Łańcut. Goście pod koniec pierwszej połowy prowadzi różnicą 28 punktów i nie zdołali wygrać tego spotkania.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski
Krośnianie wygrali jednym punktem po szalonym rzucie za trzy w samej końcówce meczu. Co się w drugiej połowie stało z Sokołem? - Jest taki film familijny "Thunderstruck" (polski tytuł "Z zaskoczenia" - przyp. red.). Kevin Durant traci w nim w pewnym momencie talent. Ten przechodzi na chłopca, który próbował nieporadnie trafić do kosza. Przypomniał mi się ten film po naszej drugiej połowie. Też nam nagle odebrało talent - powiedział trener gości, Dariusz Kaszowski w rozmowie z serwisem nowiny24.pl.
Kaszowski w przerwie przestrzegał swoich graczy, że to jeszcze nie koniec meczu. Czy jego słowa nie dotarły do koszykarzy? - To nie tak. Jeszcze raz okazało się, że ludzka psychika nie zna granic i jest delikatną materią. Grasz, trafiasz wszystko, a wystarczy przerwa, kilka nieudanych akcji, kilka trafień rywala i zaczyna się robić ciepło. Przeciwnik łapie wiatr w żagle, a ty chcesz, ale nie możesz wrócić do swojej gry. Pogubiliśmy się w ataku, na pozycjach rzutowych kreowano nie tych koszykarzy, co trzeba - stwierdził.

Cała rozmowa w serwisie nowiny24.pl.

Szalona "trójka" krośnian w końcówce meczu (od 17:00)

Miasto Szkła Krosno - PTG Sokół Łańcut 74:73

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×