Staram się o polski paszport - rozmowa z Darrellem Harrisem, graczem Wilków Morskich Szczecin

Darrell Harris w wakacje zamienił AZS Koszalin na Wilki Morskie Szczecin. Dlaczego zdecydował się na taki krok? - Chcę tutaj odbudować moją karierę i przywrócić ją na właściwe tory - mówi Amerykanin.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Karol Wasiek: W okresie wakacyjnym zamieniłeś AZS Koszalin na Wilki Morskie Szczecin. Jak się czujesz w tym zespole?

Darrell Harris: Czuję się bardzo dobrze. Mogę śmiało powiedzieć, że czuję się podobnie, jak na początku mojej przygody z Polską. Moje ciało jest bardzo dobrze przygotowane do sezonu. Bardzo mi się podoba w Szczecinie.

Decyzja o przenosinach do Szczecina była łatwa?

- Tak. Uważam w dodatku, że to była bardzo dobra decyzja. Chcę tutaj odbudować moją karierę i przywrócić ją na właściwe tory.

To było nieco zaskoczenie, że z Koszalina przeniosłeś się właśnie do Szczecina...

- Wiesz, to jest biznes i nie ma mowy o sentymentach. Wszyscy wiedzą o tym, że w Koszalinie działacze nie widzieli mnie dłużej w składzie. Taka była decyzja i życie toczy się dalej. Nie ma co tego rozpamiętywać. Trzeba iść dalej.

A nie zabolały cię słowa, że w drugim sezonie nie wykazałeś odpowiedniego szacunku dla klubu?

- Zrozumiałem i nie chcę z tym polemizować. W klubie oczekują od zawodników, że będą w najwyższej formie od samego początku, a ja nie byłem w dobrej dyspozycji. Tak jak powiedziałem - to była tylko i wyłącznie moja wina. Ja mam bardzo dobre zdanie o klubie z Koszalina. Nic negatywnego ode mnie nie usłyszysz.

Jak wspominasz te dwa lata w Koszalinie?

- To były bardzo dobre dwa lata. W pierwszym sezonie zdobyliśmy brąz, w kolejnych rozgrywkach pomimo kłopotów udało się awansować do play-offów. To także był duży sukces dla zespołu.
Harris: Walczę o polski paszport Harris: Walczę o polski paszport
Ale ten drugi sezon chyba nie był najlepszy w twoim wykonaniu...

- To prawda. To był bardzo frustrujący sezon dla mnie. Ale to jest tylko i wyłącznie moja wina. Nikogo nie obwiniam - to była moja wina. W te wakacje wyciągnąłem wnioski z poprzedniego roku - nie chciałem popełnić tych samych błędów.

Jak oceniasz potencjał nowego zespołu?

- Mimo że jesteśmy beniaminkiem, to możemy w tym pierwszym roku zrobić naprawdę sporo "hałasu". Na własnym parkiecie z pewnością będziemy bardzo groźni i niebezpieczni dla każdego. Uważam, że możemy spokojnie walczyć o play-offy.

Polska to musi być dla ciebie wyjątkowe miejsce...

- O tak! W Polsce jestem już od sześciu lat i świetnie się tutaj czuję. Nie mogę na nic narzekać.

Walczysz jeszcze o polski paszport?

- Tak! Cały czas walczę o polski paszport. Składam potrzebną dokumentację. Mam nadzieję, że pod koniec sezonu będę go już miał (śmiech).

Czy Darrell Harris uzyska polskie obywatelstwo?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×