40-letni weteran doznał kontuzji pleców. To nie świadczy o jego kondycji zdrowotnej zbyt dobrze. Zwłaszcza że kibice mają w pamięci to, iż w poprzednim sezonie wystąpił w zaledwie 15 spotkaniach.
Steve Nash już wcześniej zapowiedział, iż sezon 2014/15 będzie jego ostatnim w karierze. Wygląda na to, że niełatwo będzie mu przetrwać kolejne trudne rozgrywki. Uraz to niepokojący sygnał nie tylko dla zawodnika, ale także dla trenera Byrona Scotta.
[ad=rectangle]
- To jest problem, bo z mojego punktu widzenia, muszę wiedzieć, czy on będzie w stanie grać co dzień, czy też może nie. Oczywiście, w ciągu najbliższych kilku tygodni, zorientujemy się w całej sytuacji. Mamy jeszcze trochę czasu - powiedział ESPN szkoleniowiec Los Angeles Lakers, który - jak donosi amerykański serwis - będzie teraz częściej stawiał na Jeremy'ego Lina.
Nie wiadomo jeszcze ile potrwa przerwa Nasha. Nie zmienia to jednak faktu, iż ekipa z Miasta Aniołów potrzebuje alternatywy w przypadku dalszej niedyspozycji Kanadyjczyka.