Passa Bamberga przerwana - podsumowanie 11. kolejki BBL

Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami zwycięstwa zanotowały ekipy Telekomu Baskets Bonn, Artlandu Dragons oraz Deutsche Bank Skyliners Frankfurt. Wicemistrzowie Niemiec pokonali na własnym parkiecie ekipę EnBW Ludwigsburg, a do zwycięstwa gospodarzy poprowadził autor 25 punktów - Winsome Frazier. Zespół Artlandu Dragons okazał się natomiast lepszy od drużyny Giantsu Noerdlingen. Gospodarze zwycięstwo zapewnili sobie dopiero w ostatnich 10 minutach gry. Z kolei koszykarze z Frankfurtu dopiero po dogrywce rozprawili się z zespołem New Yorker Phantoms Braunschweig. Ozdobą spotkania był pojedynek strzelecki Iliana Evtimova z Williamem Franklinem. Gracze ci zdobyli odpowiednio 23 oraz 21 "oczek".

Większych problemów ze zwycięstwem nie mieli natomiast koszykarze Alby Berlin, którzy na własnym parkiecie pokonali zespół TBB Trier. Mistrzowie Niemiec przez trzy kwarty dominowali na parkiecie i powiększali tym samym swoją przewagę. Goście straty częściowo odrobili w ostatnich 10 minutach. Najlepiej w szeregach miejscowych zaprezentował się Immanuel McElroy, który zapisał na konto swojego teamu 14 punktów. Po stronie gości natomiast jak zwykle brylował Chris Copeland. Amerykanin zdobył 18 "oczek".

- Gratulacje dla całego mojego zespołu. To był dla nas udany mecz. Właściwie przez cały czas kontrolowaliśmy wynik spotkania. Zdarzały się nam jednak momenty przestoju, które rywale znakomicie wykorzystywali. Cieszę się, że odnieśliśmy zwycięstwo przed kolejnym spotkaniem euroligowym - wyznał Luka Pavicević, szkoleniowiec Alby.

Mistrzowie Niemiec sprzed dwóch lat, ekipa Brose Baskets Bamberga, w pierwszej kwarcie wyjazdowego spotkania z drużyną Ewe Baskets Oldenburga, prezentowała się wręcz katastrofalnie. Po 10 minutach podopieczni trenera Chrisa Fleminga przegrywali już 25:11. Jak się później okazało deficyt ten był zbyt wysoki, by myśleć realnie o zwycięstwie. Przewaga miejscowych co prawda w kolejnych odsłonach topniała, jednak gospodarze zdołali dowieźć zwycięstwo do końca. W szeregach miejscowych świetnie zaprezentował się Rickey Paulding (19 punktów). Dla gości 17 "oczek" rzucił Filiberto Rivera. W zespole z Oldenburga na parkiecie pojawił się także Marko Scekić, jednak nie może on zaliczyć tego występu po stronie udanych.

- Koszykarze z Oldenburga byli bardzo pewni siebie i na początku trochę nas zaskoczyli. Nie jestem zadowolony z postawy mojego zespołu, bo w drugiej połowie wróciliśmy do gry i mogliśmy ten mecz wygrać - mówił Fleming.

Kolejnej porażki doznali natomiast zawodnicy ekipy Eisbaeren Bremerhaven. Podopieczni litewskiego szkoleniowca Sarunasa Sakalauskasa na własnym parkiecie polegli w starciu z drużyną Ratiopharmu Ulm. Przez pierwsze dwie kwarty meczu, walka przebiegała niemalże kosz za kosz. Jednak o losach tego pojedynku zadecydowała trzecie odsłona, którą goście wygrali 23:15. Tej przewagi miejscowi nie zdołali już odrobić. Na miano MVP tego spotkania zasłużył Romeo Travis, który wzbogacił konto swojego teamu o 25 punktów, 5 zbiórek, 2 przechwyty oraz asystę.

- To był bardzo emocjonujący mecz. Niestety w wielu kwestiach zespół z Ulm był od nas zdecydowanie silniejszy. Rywale nas nieco zaskoczyli. Pod koniec zabrakło nam szczęścia - powiedział na pomeczowej konferencji Sakalauskas.

Wyniki 11. kolejki BBL:

Koeln 99ers - BG 74 Goettingen 76:77

Giants Duesseldorf - Walter Tigers Tuebingen 75:71

Telekom Baskets Bonn - EnBW Ludwigsburg 76:67

LTi Giessen 46ers - Paderborn Baskets 79:68

Artland Dragons - Giants Noerdlingen 83:74

Ewe Baskets Oldenburg - Brose Baskets Bemberg 76:73

Deutsche Bank Skyliners Frankfurt - New Yorker Phantoms Braunschweig 81:75

Eisbaeren Bremerhaven - Ratiopharm Ulm 86:90

Alba Berlin - TBB Trier 89:78