W poniedziałek Polfarmex Kutno rozegrał szalony mecz przeciwko PGE Turowowi Zgorzelec, będąc tylko o krok od wygranej z mistrzem Polski. W starciu tym oba zespoły wystąpiły bez kilku swoich zawodników, a w szeregach beniaminka brakowało m.in. Patrika Audy.
[ad=rectangle]
Reprezentant Czech doznał kontuzji pleców i jeszcze kilka dni temu nie było wiadomo, czy zawodnik będzie do dyspozycji trenera Jarosława Krysiewicza w kolejnym starciu, z Wikaną Startem Lublin. Na szczęście dla zespołu, ostatecznie okazało się, że uraz gracza nie jest groźny i w pojedynku beniaminków Auda będzie mógł wystąpić.
- Kontuzja nie okazała się groźna i jestem gotowy do gry. Powinien dzisiaj normalnie wyjść na parkiet i zagrać - mówi 25-letni skrzydłowy.
Auda rozegrał dotychczas dwa mecze w barwach Polfarmexu. Spędzając na parkiecie nieco ponad kwadrans, notował przeciętnie 5 punktów i 3,5 zbiórki.