W szóstej kolejce Tauron Basket Ligi ekipę z Lubelszczyzny czeka jednak trudne zadanie, bo rywalem będzie Rosa Radom, która przez fachowców wskazywana jest jako jeden z kandydatów do zdobycia medalu w tym sezonie. Ten fakt jednak zupełnie nie robi wrażenia na drużynie z Lublina.
[ad=rectangle]
- Spodziewamy się ciężkiego meczu, tym bardziej, że Rosa w dotychczasowych meczach dużo lepiej prezentuje się w domu. Jesteśmy dobrze przygotowani pod względem taktycznym do meczu i nie jedziemy do Radomia żeby się położyć i oddać mecz - zauważa Alan Czujkowski, rzucający Wikany Start Lublin.
W ostatniej kolejce lublinianie rywalizowali z Polskim Cukrem Toruń. Wówczas również mało kto stawiał na ekipę Pawła Turkiewicza, a mimo wszystko, to właśnie drużyna z Lubelszczyzny cieszyła się ze zwycięstwa. Czy teraz będzie podobnie?
- Z Toruniem też nie byliśmy faworytem i wiadomo jak to się skończyło, zdaniem wielu "ekspertów" zespół z Lublina nie będzie faworytem żadnego meczu, więc to dla nas żadna presja i trema grać z "lepszym" - przyznaje Czujkowski.
- Zespół Rosy ma zgrany i doświadczony zespół, wiec najgroźniejszy u nich jest kolektyw i na tym będziemy się skupiali - zaznacza gracz Wikany Start Lublin.