Piotr Pamuła wrócił do treningów

Po ponad dwóch miesiącach przerwy od koszykówki, Piotr Pamuła otrzymał zgodę od lekarzy na powrót do reżimu treningowego. Nie wiadomo jednak kiedy 24-latek ponownie wybiegnie na parkiet w meczu.

Pod koniec sierpnia okazało się, że pech nie opuszcza Piotra Pamuły, gdyż zawodnik będzie musiał, nomen omen, opuścić niemalże cały okres przygotowawczy i kilka tygodni sezonu 2014/2015. Okazało się wówczas, ze koszykarzowi daje się we znaki uraz, którego nabawił się rok temu. W stawie skokowym gracza wystąpiły drobne skostnienia, pojawił się także stan zapalny i zawodnik musiał poddał się zabiegowi artroskopii.
[ad=rectangle]
Na początku listopada, po ponad dwóch miesiącach pauzy od sportu i rehabilitacji, koszykarz wraca do treningów. A właściwie wrócił już - w tym tygodniu - gdyż we wtorek otrzymał zielone światło od lekarzy na wznowienie treningów na pełnym kontakcie.

Póki co nie wiadomo jeszcze kiedy Pamuła wróci do gry w lidze, ale na pewno nie stanie się to w meczu z Treflem Sopot. W niedzielę Anwil wystąpi zatem jeszcze w okrojonym - choć przecież w takim gra od początku rozgrywek - składzie.

Pamuła ma problemy ze zdrowiem od rozgrywek 2012/2013, gdy bronił barw Asseco Prokomu Gdynia. Od tamtej pory zmagał się nie tylko z problemami stawu skokowego, ale również pleców. Zgoda na powrót do reżimu treningowego sprawia jednak, że odżywają nadzieję na dobry sezon 24-latka.

Komentarze (3)
luksin
7.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby jak najszybciej wrócił do pełni sił i w końcu mógł grać na miarę swojego talentu;)... Taki strzelec w Anwilu jest potrzebny;)... Hairic, surmacz, crosariol, eitutavicius, witlinski, Wysocki Czytaj całość
liger
7.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
piotrek zapowiadał si e na jeden z wiekszych talentów naszej koszykówki, na jakichs mistrzostwach europy nawet pokazał sie rewelacyjnie w waznym momencie istotnego meczu
może nawet niespecjalni
Czytaj całość
avatar
obiektywny
7.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten zwrot "nomen omen" to tak "ni z gruszki ni z pietruszki"! Powodzenia Piotrek!