Lublinianie jak amatorzy, czyli pewna wygrana Rosy

Rosa Radom pewnie wygrała z amatorami z Wikany Startu. Lublinianie na takie miano zapracowali swoją fatalną postawą. Przez blisko 12 minut beniaminek nie potrafił zdobyć choćby punktu!

Zdecydowanym faworytem tego meczu byli gospodarze. Radomianie w poprzednich starciach grali dość nierówno, ale to jednak znacznie wyższy poziom niż beniaminek z Lublina, który spróbował uniknąć porażki. Nie wyszło.

Zawodnicy Wojciecha Kamińskiego niemalże od samego początku znajdowali się na prowadzeniu. Nie dlatego, że zachwycali, że zdominowali rywala. Prawdę mówiąc, Rosa grała przeciętnie i była po prostu nieco skuteczniejsza. Gościom brakowało natomiast opcji w ataku - wielu zawodników pudłowało, trafiał jedynie w miarę regularnie Tomasz Wojdyła.
[ad=rectangle]
Nic się nie zmieniło w drugiej odsłonie. Radomianie nadal byli nieco skuteczniejsi, na co tym razem miała wpływ niezła postawa Polaków. Aktywny był zwłaszcza Kamil Łączyński, który nie tylko asystował, ale też punktował z dobrą skutecznością. Właściwie po dwóch odsłonach gracze Pawła Turkiewicza byli na łopatkach. Nokautu jeszcze nie było, ale jakoś nie było widać u ekipy z Lublina argumentów na odmienienie losów tego meczu.

Gospodarze dopięli swego po przerwie. Wówczas zobaczyliśmy prawdziwą różnicę, jaka dzieli obie drużyny. Wikana Start niedomagała nie tylko w ofensywie, trafiając w tej części spotkania zaledwie cztery rzuty, ale także w defensywie. W strefie podkoszowej radomianie byli właściwie nie do zatrzymania.

Co warte podkreślenia, lublinianie przez blisko dwanaście minut (!) nie zdołali powiększyć swojego i tak skromnego dorobku. To nawet nie rzadkość, co wręcz ewenement na takim poziomie. Rosa to wykorzystała, notując znakomitą serię 26 punktów z rzędu i pewnie sięgając po zwycięstwo. Najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy był Michał Sokołowski, który rozegrał dobre zawody. Polak zdobył 18 punktów, zebrał 5 piłek i zanotował 2 asysty.

Rosa Radom - Wikana Start Lublin 75:50 (19:12, 19:16, 22:10, 15:12)

Rosa: Sokołowski 18, Turek 13, Gibson 11, Łączyński 8, Zalewski 7, Adams 3, Jeszke 3, Witka 3, Szymkiewicz 3, Majewski 0, Schenk 0.

Wikana Start: Wojdyła 12, B. Diduszko 9, Ł. Diduszko 8, Trojan 7, Lewandowski 4, Śmigielski 4, Billing 3, Allen 3, Czujkowski 0, Wilczek 0.

Komentarze (40)
avatar
FILEMON
13.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostrowski ty amatorska pało 
avatar
Baloncesto
10.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No właśnie - z tą dyplomacją bywa różnie. Anwil przegrywa w beznadziejnym stylu ponad 30 punktami u siebie i nikt nie używa wobec tego zespołu zbyt ostrych określeń, jak to miało miejsce w przy Czytaj całość
avatar
Baloncesto
8.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż, widać, że Allen miał wyjątkowo słaby dzień, a jak słabo gra lider drużyny, to trudno liczyć na przyzwoity wynik. Chciałbym jednak przypomnieć, że Kutno przegrało w Radomiu wyżej, bo 27 Czytaj całość
avatar
adorato
8.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rafał WItas pozdro z Krosna.... no i jak ci się podoba upragniona TBL? bez awansu sportowego? 1liga straciła sporo masa amatorów... i meczy bez historii... Ale co widzę kryzys dopadł i zespoły Czytaj całość
avatar
torpeda
8.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no redaktorzyno, widzisz, mozna napisac dobitnie ale z klasą. Przykład jezioro z azs koszalin. Ucz sie od lepszych.
Chyba ze ten artykul to wylane zale, to wtedy współczuje.