Aleksandra Pawlak: Nie położymy się na parkiecie

W najbliższej kolejce Euroligi kobiet Katarzynki czeka ciężki, wyjazdowy mecz z Fenerbahce Stambuł. Aleksandra Pawlak zapowiada, że Katarzynki w Turcji dadzą z siebie wszystko.

Łukasz Łukaszewski
Łukasz Łukaszewski
W ostatnim spotkaniu TBLK koszykarki Energa Toruń nie miały większych problemów z pokonaniem Basketu Gdynia. Katarzynki kontrolowały przebieg spotkania. - Miałyśmy dużą przewagę wzrostu pod koszami i udało się nam to wykorzystać. Cieszy nas zwycięstwo. Myślę, że powinnyśmy więcej wyrwać w obronie. Ponad 70 straconych punktów to nie jest powód do dumy, ale mecz nie był w naszym wykonaniu zły - powiedziała po zakończeniu spotkania Aleksandra Pawlak.
Gdynianki jedynie raz w tym sezonie zdobyły większą liczbę punktów niż w meczu z Energą Toruń. Dla porównania Wisła Can Pack Kraków w swoim spotkaniu dała rzucić podopiecznym Wadima Czeczuro jedynie 37 oczek. Czy taka postawa Katarzynek w obronie wynikała z rozluźnienia spowodowanego wysokim prowadzeniem? - Ćwiczyłyśmy różne rodzaje obrony, ale musimy pewne rzeczy trochę doszlifować. Przygotowywałyśmy się podczas tego meczu do spotkania w Eurolidze Kobiet, może stąd te zamieszanie - wyjaśniła skrzydłowa, która powoli zaczyna być ulubienicą toruńskiej publiczności.

W najbliższą środę torunianki staną przed arcytrudnym zadaniem. Katarzynki zmierzą się na wyjeździe z jedną z najsilniejszych ekip w całej euroligowej stawce, Fenerbahce Stambuł. - Każdy mecz w Eurolidze jest dla nas plusem. Cieszę się z ostatniego zwycięstwa. Pokazałyśmy, że mamy charakter i nie można nas przekreślać. Nie jedziemy do Stambułu położyć się na parkiecie. Tak na pewno nie będzie - zapowiedziała mierząca 189 cm zawodniczka.

Trzy dni później torunianki rozegrają wyjątkowy mecz dla popularnej Chudej. Do grodu Kopernika przyjedzie Widzew Łódź, w którym Aleksandra Pawlak występowała przez kilka ostatnich lat. - Wiem, że zagramy wtedy z łódzkim Widzewem. Spędziłam tam naprawdę sporo czasu. Ale przyszedł czas na zmiany. To na pewno będzie wyjątkowy mecz dla mnie - zakończyła rozmowę sympatyczna skrzydłowa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×