Tautvydas Lydeka x-factorem Trefla?

[tag=46935]Tautvydas Lydeka[/tag] bardzo szybko wkomponował się do zespołu Trefla Sopot. Litwin z miejsca stał się jedną z ważniejszych postaci w drużynie.

Śmiało można zaryzykować tezę, że transfer Tautvydasa Lydeki był świetnym posunięciem działaczy sopockiego klubu. Litwin w błyskawicznym tempie zaaklimatyzował się do zespołu Dariusa Maskoliunasa i stał się jednym z ważniejszych zawodników.

[ad=rectangle]

Lydeka wystąpił w czterech meczach Trefla Sopot. Litwin przeciętnie notuje 10,3 punktu oraz 6,3 zbiórki. Jednakże statystyki nie do końca oddają to, co środkowy wniósł do sopockiego zespołu. Litewski podkoszowy otworzył grę Trefla Sopot - Lydeka chętnie gra pick&rolle, po których świetnie ścina w strefę podkoszową. Poza tym otwierają nowe możliwości - chociażby gra skrzydłami, która wcześniej mocno szwankowała.

- Lydeka świetnie ścina pod kosz i zawsze zabiera ze sobą zawodnika z pomocy. To powoduje, że mamy przewagę. Próbujemy z tego korzystać - mówił nam ostatnio Darius Maskoliunas, szkoleniowiec sopockiego zespołu.

Nowego zawodnika bardzo chwalą także inni gracze. - On jest niezwykle ważnym zawodnikiem dla naszego zespołu. Z miejsca zaaklimatyzował się do drużyny i zrozumiał naszą strategię gry. Świetnie mi się z nim gra pick&rolle, co zresztą chyba widać (śmiech). Znakomicie ścina pod kosz i mamy z tego dużo korzyści - podkreśla Sarunas Vasiliauskas, który w ostatnich meczach bardzo często podaniami obsługuje litewskiego środkowego.

Lydeka bardzo szybko wygrał rywalizację z DeShawnem Painterem, który kompletnie zawiódł oczekiwania działaczy, jak i sztabu szkoleniowego. Litewski środkowy wniósł do drużyny to, czego jej wcześniej brakowało - czyli walka pod koszami i twarda gra w obronie. - Jest bardzo silnym zawodnikiem, ciężko go przepchnąć pod koszem. Ma duży zasięg ramion, jest dość mobilny - ocenia Leończyk.

Komentarze (0)