Łukasz Seweryn: Forma zespołu powoli ulega stabilizacji

Koszykarze Atlasa Stali Ostrów pokonali w sobotę Górnik Wałbrzych 82:51. Swoją szansę w tym pojedynku otrzymał niewykorzystywany wcześniej Łukasz Seweryn.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

- Bardzo się cieszę, że wygraliśmy ostatni pojedynek z Górnikiem Wałbrzych. Nie ukrywam również, że powodem do radości jest dla mnie czas, który spędziłem na parkiecie w tym meczu. Mam nadzieję, że wszystko będzie szło w dobrym kierunku - powiedział w rozmowie z naszym portalem Łukasz Seweryn.

Koszykarz Atlasa Stali uważa, że wejście na boisko z ławki po dłuższej przerwie nie stanowiło dla niego żadnego problemu. - Na pewno jest to kwestią przełamania się. Później wszystko jest już w najlepszym porządku. Zwycięstwo nad zespołem z Wałbrzycha jest dla nas bardzo cenne. Należy zauważyć, że po wygranym meczu na wyjeździe z silnym rywalem bardzo często w szeregi drużyny wkrada się rozprężenie. Nam udało się tego uniknąć i to cieszy - tłumaczy zawodnik.

Ostrowianie zamierzają kontynuować zwycięską passę i wygrać najbliższy pojedynek w Warszawie. - Bardzo byśmy chcieli podtrzymać zwycięską passę i przywieźć z Warszawy dwa duże punkty. Na wyjeździe kluczem do zwycięstwa jest zawsze ogromna agresja w obronie. Musimy postawić przede wszystkim na defensywę. Wtedy mamy szanse na końcowy sukces - wyjaśnia Seweryn.

Skrzydłowy Atlasa Stali uważa, że w tym roku Polska Liga Koszykówki jest niesłychanie nieprzewidywalna. - Liga jest w tym roku bardzo specyficzna. Tak naprawdę każdy może wygrać z każdym. Kilka wyników było bardzo zaskakujących. Taka jest jednak specyfika sportu. Faworyci czasami przegrywają. Myślę, że spotkanie z Górnikiem Wałbrzych pokazało, iż nasza drużyna zmierza w bardzo dobrym kierunku. Forma zespołu powoli ulega stabilizacji. Dopiero pokazujemy, na co nas stać. Oby tak dalej! - mówi z nadzieją podopieczny Andrzeja Kowalczyka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×