Choć by wygrać mecz przeciwko zespołowi Cajasolu Sewilla, koszykarze Kalise Gran Canarii potrzebowali dodatkowych pięciu minut, w stolicy Andaluzji nie ma powodów do zadowolenia. Widać, iż po zmianie trenera gracze Cajasol grają lepiej, lecz nadal pozostają na ostatniej pozycji w lidze z tragicznym bilansem 1-9.
Samo spotkanie dostarczyło wielu emocji. Typowany na murowanego faworyta w tym pojedynku zespół Kalise nie potrafił wypracować sobie kilkupunktowej przewagi, co skrzętnie wykorzystywali goście. Choć wynik cały czas oscylował wokół remisu, optyczna przewaga należała do graczy Pedro Martineza. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat w trzeciej kwarcie. - W szatni powiedzieliśmy sobie, że ten mecz musimy wygrać, jeśli chcemy bić się o najwyższe cele. Dlatego po zmianie stron graliśmy już zdecydowanie lepiej, zaś w dogrywce pokazaliśmy swoje prawdziwe oblicze. - powiedział tuż po końcowym gwizdku bohater spotkania, autor 22 punktów Melvin Sanders. Zanim jednak doszło do dodatkowych pięciu minut, kibice zgromadzeni w hali Centro Insular de Deportes przeżyli prawdziwy horror. Przy stanie 77-77 na 11 sekund przed końcem piłkę mieli bowiem gospodarze. Josh Fisher podał do stojącego na siódmym metrze Sandersa, a ten pewnym rzutem trafił do kosza (80-77). Zegar na tablicy wskazywał 2 sekundy do końcowej syreny. Trener gości poprosił o czas, po którym piłkę z boku wprowadzał do gry Dusko Savanović. Gospodarze bronili bardzo szczelnie, więc Serb musiał podać piłkę wybiegającemu na ósmy metr Tyrone’owi Ellisowi. Amerykanin złapał ją stojąc tyłem do kosza, odwrócił się, oddał rzut i… trafił. W ten sposób goście przedłużyli swoją szansę na zwycięstwo, lecz w dogrywce nie mieli żadnych szans. Podopieczni Salvadora Maldonado wygrali ją bowiem 19-7 i tym samym zanotowali ósmą wygraną w sezonie. Michał Ignerski zdobył 9 oczek, trafiając trzy razy z dystansu.
Do równie ciekawych spotkań doszło w Barcelonie oraz Madrycie, gdzie triumfowały zespoły faworytów, aczkolwiek niżej notowani rywali napędzili im sporego stracha. "Duma Katalonii" podejmowała ligowego średniaka, CB Granadę i wszystko szło zgodnie z planem podopiecznych Xaviera Pascuala do osiemnastej minuty spotkania. Wówczas wsadem popisał się Daniel Santiago, zaś na tablicy wyników ukazał się rezultat 46-34. - Tuż przed końcem drugiej połowy zupełnie z niewiadomych przyczyn straciliśmy koncentrację. To się na nas zemściło i do ostatnich minut spotkania musieliśmy drżeć o wynik. - stwierdził po meczu Portorykańczyk. Goście bardzo skwapliwie skorzystali z prezentu w postaci dekoncentracji koszykarzy Barcelony i w połowie trzeciej odsłony po trójkach Jimmy’ego Huntera oraz najlepszego gracza w meczu, zdobywcy 27 oczek Filipa Videnova, wyszli na prowadzenie 58-53. Na zawodników Barcelony podziałało to jednak bardzo pobudzająco i jeszcze w ostatniej akcji trzeciej kwarty odrobili straty po rzucie Rogera Grimau (65-64). Ostatnie dziesięć minut było zaś popisem gry Juana Carlosa Navarro, który skutecznymi wejściami na kosz poprowadził Katalończyków do siódmego zwycięstwa w sezonie.
W Madrycie koszykarze stołecznego Estudiantesu podejmowali ekipę wicelidera, Unicaję Malaga. Gospodarze postawili bardzo trudne warunki zespołowi prowadzonemu przez Aito Garcię Renesesa prowadząc przez znaczną część spotkania. Po dwóch celnych trafieniach z dystansu Pancho Jasena Estudiantes wygrywał już 68-59 i 72-64, lecz nie zdołał utrzymać przewagi do ostatnich chwil. Wsadem umieścił piłkę w koszu Robert Archibald, akcję później czwartą już trójkę w tym meczu zdobył Thomas Kelati, zaś na 18 sekund do końca celnym rzutem za trzy popisał się Jiri Welsch i Unicaja wyszła na dwupunktowe prowadzenie (78-80). Choć czasu było jeszcze dość by wykonać udaną akcję, fatalnie zagrał Samo Udrih, który dał sobie odebrać piłkę, zaś Kelati wejściem na kosz ustalił wynik spotkania.
Po 11. kolejce w środkowej części tabeli ACB zrobiło się bardzo ciasno. Siódmy zespół, Pamesa Walencja, ma tylko jeden punkt przewagi na kolejnymi czterema ekipami, zaś dwa oczka nad dwunastą CAI Saragossą. Liderem nadal pozostaje TAU Ceramica Vitoria, która pewnie zwyciężyła w Walencji, lecz nieznacznie wyprzedza Unicaję Malaga. Warto dodać jednak, iż TAU już pauzowało, zaś koszykarze trenera Renesesa czeka jeszcze weekend, w którym będą odpoczywać.
Oto komplet wyników 11. kolejki ACB:
Alta Gestion Fuenlabrada - Bruesa Gipuzkoa 108-75 (22-24, 33-13, 27-23, 26-15)
Alta Gestion Valters 15, Blanco 21, Sandes 4, Tsikishvili 17, Bueno 6 - Maionoldi 6, Lopez 2, Radivojević 0, Gigou 0, Ramos 10, Oleson 27, Paraíso 0
Bruesa: Lopez 16, Popović 9, Panko 11, Hopkins 7, Doblas 19 - Uriz 0, Sanchez 5, Urtasun 8, Andrade 0, Marconato 0
CAI Saragossa - Real Madryt 79-90 (23-22, 19-31, 24-16, 13-21)
CAI: Phillip 14, Green 9, Quinteros 22, Garces 11, Guerra 5 - Lescano 0, Marco 0, Arteaga 0, Perez 11, Starosta 5, Lewis 2
Real: Reyes 21, Mumbru 11, Hervelle 5, Bullock 13, Llull 2 - Hosley 4, Massey 10, Lopez 15, Tomas 7, Hamilton 2
Kalise Gran Canaria - Cajasol Sewilla 104-92 po dogrywce (16-19, 20-17, 22-19, 22-25, 19-7)
Kalise: Norris 12, Moran 14, Fisher 7, Savane 4, Augustine 4 - English 19, Freeland 13, Sanders 22, Moncasi 7, Kickert 0, Fernández 2
Cajasol: Triguero 12, Ellis 24, Miso 7, Carter 2, Pecile 12 - Ignerski 9, Ilić 2, Rivero 7, Savanović 17
CB Murcja - iurbentia Basket Bilbao 67-82 (18-17, 17-18, 12-28, 20-19)
Murcja: Thomas 11, Dean 21, Robles 5, Moss 11, Fajardo 5 - García 0, Barnes 4, Young 4, Slanina 0, Martínez 0, Opacak 6
iurbentia: Blums 3, Vazquez 9, Recker 23, Banić 15, Weis 4 - Guardia 3, Seibutis 11, Savović 2, Salgado 10, Lewis 2
Pamesa Walencja - TAU Ceramica Vitoria 73-91 (12-27, 23-14, 18-25, 20-25)
Pamesa: Williams 12, Douglas 14, Claver 10, Miralles 5, Perović 10 - Nielsen 4, Kuqo 4, Oliver 5, Martinez 7, Pietrus 2, Avdalović 0
TAU Ceramica: Prigioni 3, Rakocević 22, Mickeal 16, Splitter 20, McDonald 0 - Vidal 9, Teletović 19, Shakur 2, Barać 0
Regal FC Barcelona - CB Granada 86-82 (24-20, 24-21, 17-23, 21-18)
Regal: Laković 9, Navarro 14, Barton 4, Ilyasova 15, Santiago 15 - Basile 3, Trias 2, Grimau 12, Vazquez 9, Barrett 3
Granada: Gianella 12, Hunter 13, Videnov 27, Gutierrez 0, Borchardt 12 - Martin 4, Aguilar 7, Cherry 3, Marić 4
Estudiantes Madryt - Unicaja Malaga 78-82 (18-14, 25-26, 17-19, 18-23)
Estudiantes: Cummings 5, Udrih 13, Suarez 5, Wideman 13, Popović 6 - Jasen 23, Granger 3, Beiran 3, Junyent 7
Unicaja: Cook 17, Kelati 16, Welsch 7, Jimenez 1, Archibald 6 - Gomis 10, Cortaberria 0, N'Dong 6, Shirley 9
Vive Minorka - Ricoh Manresa 83-67 (20-15, 20-20, 18-18, 25-14)
Vive: Jeter 13, Boisa 0, Stojić 9, Bazdarić 17, Eley 11 - J. Fernandez 3, Otegui 7, Ivanov 9, Markota 7, Guzman 7
Ricoh: J. Grimau 9, Rodriguez 10, Asselin 9, Bulfoni 7, Alzamora 6 - Sánchez 0, Rubio 8, Montanez 12, Ibaka 6, San Miguel 0
Pauzował: DKV Joventut Badalona