Polski Cukier bez Jamara Diggsa

Polski Cukier Toruń rozwiązał kontrakt ze swoim rozgrywającym Jamarem Diggsem. Twarde Pierniki nie mają jeszcze zakontraktowanego następcy, natomiast zawodnik znalazł już dla siebie nowy klub.

Jamar Diggs przyszedł do toruńskiego klubu przed rozpoczęciem bieżącego sezonu. Co prawda jego koszykarskie CV nie powalało na kolana, ale już od kilku tygodni zaczęły pojawiać się pogłoski o możliwym rozwiązaniu kontraktu z tym zawodnikiem. Amerykanin w barwach Polskiego Cukru Toruń zdążył rozegrać dziewięć spotkań ligowych. Na parkiecie spędzał średnio 25 minut, w tym czasie zdobywał 8,8 punktu, 4,2 asysty i 4,1 zbiórki. 
[ad=rectangle]
Mierzący 188 cm zawodnik długo nie musiał szukać nowego klubu. Prosto z Polski koszykarz poleciał na Cypr. Tam podpisał kontrakt z Keravnos Strovolou, które zajmuje w tym momencie trzecią pozycję w miejscowej lidze. O miejsce w składzie walczyć będzie z Korie Luciousem znanym z występów w Rosie Radom. Ten cypryjski zespół reprezentują także inni koszykarze występujący w przeszłości w TBL: Tony Weeden oraz Terrell Parks.

Działacze Twardych Pierników pracują nad zakontraktowaniem zawodnika, który zastąpi Diggsa. Jednak mało prawdopodobne jest, że nowy obwodowy zostanie zakontraktowany i zarejestrowany przed bardzo ważnym dla torunian niedzielnym spotkaniem z King Wilki Morskie Szczecin.

To nie koniec zmian w zespole z grodu Kopernika. Od drużyny cały czas odsunięty jest Mateusz Jarmakowicz, ale jego kontrakt jest wciąż ważny. Na giełdzie nazwisk, które mogą go zastąpić wymienia się między innymi Marcina Srokę. Jednak priorytetem toruńskiego klubu w tym momencie jest zakontraktowanie rozgrywającego.

Komentarze (3)
avatar
Myron
3.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jordan albo Stan Burrell. 
avatar
sokar
3.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Callahan jest podobno wolny więc może on. 
avatar
maniek1989
3.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W końcu. Już jakiś czas temu pisałem, że Diggs nadaje się do zmiany. Rozgrywający kompletnie bez rzutu za 3 i brak pomysłu na rozgrywanie.