PGE Turów zatrzyma niepokonaną Barcelonę?

Teoretycznie mistrzowie Polski mają jeszcze szanse na awans do TOP 16 Euroligi. PGE Turów musiałby jednak na finiszu wykazać się znakomitą dyspozycją i zacząć od zwycięstwa nad FC Barceloną.

Powiedzmy sobie wprost - to mało prawdopodobny scenariusz. Mistrzowie Hiszpanii dotychczas byli przecież bezbłędni i już raz udzielili srogiej lekcji naszej drużynie. Zgorzelczanie co prawda wysoko przegrali na wyjeździe, ale Katalończycy nawet poza swoim obiektem radzą sobie świetnie. Całkiem niedawno znokautowali przecież Bayern Monachium.

- Barcelona i CSKA to dwie najlepsze drużyny, które nie zaznały jeszcze smaku porażki. Barcelona dała nam lekcję i mam nadzieję, że będziemy w stanie odpowiedzieć na to, czego się wcześniej nauczyliśmy - powiedział Miodrag Rajković, dodając jednak, że w jego zespole nie brakuje urazów (w ostatnim ligowym meczu nie zagrali Mardy Collins i Chris Wright).
[ad=rectangle]
To kolejna przeszkoda na drodze do zwycięstwa. Poza tym mistrzowie Polski ostatnio jakby nieco słabiej prezentowali się w Eurolidze. Zgorzelczanie mieli naprawdę udany początek - co prawda przegrali z Panathinaikosem, a następnie Fenerbahce, lecz w obu meczach dzielnie walczyli. Można powiedzieć, że postraszyli przeciwnika. Tymczasem rewanżowe starcia z tymi drużynami były już bardziej jednostronne.

Poza tym Barcelona, o czym wspominał szkoleniowiec naszego zespołu, to ekipa z zupełnie innej półki. Podopieczni Xaviera Pascuala potrafią wyhamować nawet najlepszą ofensywę i mają naprawdę szeroki skład. Mimo że tylko trzech zawodników przeciętnie zdobywa przynajmniej 10 punktów, to w kadrze jest wielu, którzy po prostu dobrze ich uzupełniają.

Przypomnijmy, że graczem FC Barcelony jest Maciej Lampe. Polak jest co prawda tylko rezerwowym, ostatnio gra zresztą coraz krócej, ale już raz dał się we znaki Turowowi. W pierwszym meczu zdobył osiem punktów w nieco ponad czternaście minut.

Zgorzelczanie z pewnością będą chcieli powalczyć z utytułowanym przeciwnikiem, zwłaszcza że nadal mają szansę na wyjście z grupy. Wydaje się jednak, że Katalończycy są poza zasięgiem przygranicznego klubu.

- Będziemy walczyć i lepiej przygotowani niż do ostatniego spotkania. Barcelona to świetna drużyna, ale musimy wykorzystać przewagę gry u siebie. Spróbujemy sięgnąć po zwycięstwo - przekonuje Tony Taylor, który notuje średnio 10,6 punktu i 4 asysty w Eurolidze.

Początek meczu w piątek o godz. 20.30. Transmisja w Canal+ Family.

Komentarze (19)
kry
5.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
bilety prawie "połknięte" ale takiej okazji moze długo nie być...fajny ten koszyk Turowa !powodzenia ! 
avatar
eeeee
5.12.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Może choć raz jeden bez klubowych animozji.To jest wielkie święto koszykówki i każdy kibic basketu,jeśli tylko może , powinien w nim uczestniczyć.Do zobaczenia na hali w Lubinie. 
Lekkobiektywny
5.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bedzie niezwykle trudno ale PGE nie jest calkowicie bez szans. Boli brak Wrighta i Collinsa bo ten duet zawsze dodawał grze sporo efektywności. Tak czy inaczej ten mecz będzie swietny. Jesli bę Czytaj całość
avatar
Cleveland Cavaliers
5.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie takie rzeczy sie dzialy, moga zlekcewazyc przeciwnika, stracic koncentracje, teoretycznie slabsi dostana wiecej minut, turow zagra na wysokiej skutecznosci za 3. Wierzymy w niespodzianke :) 
avatar
wąż
5.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zapraszam do Lubinia na mecz!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystkich kibiców basketa ze zgorzelca to juz ostatnie takie dwie wycieczki i gramy u siebie w Eurocupie :))))))))))