Polfarmex sprawi niespodziankę w Zielonej Górze?

W bojowych nastrojach do Zielonej Góry udali się koszykarze Polfarmexu Kutno. Czy podopieczni Jarosława Krysiewicza pokuszą się o zwycięstwo?

- Na pewno jedziemy do Zielonej Góry z nastawieniem na walkę przez 40 minut. Marzy się nam wywalczenie zwycięstwa w tym meczu. Wiemy, jakim przeciwnikiem jest zespół Stelmetu i na pewno nakręca nas to, żeby stoczyć równorzędny bój z takim klasowym przeciwnikiem - podkreśla Jacek Jarecki, koszykarz Polfarmexu.

Kutnianie po dziesięciu meczach w Tauron Basket Lidze zajmują ósme miejsce w tabeli. Podopieczni Jarosława Krysiewicza na swoim koncie mają pięć zwycięstw i tyle samo porażek. Beniaminek z Kutna prezentuje całkiem przyzwoitą koszykówkę. Jak Polfarmex zaprezentuje się w Zielonej Górze? Jarecki podkreśla, że Stelmet jest bardzo klasową drużyną.

[ad=rectangle]

- Kluczem będzie walka i koncentracja przez cały mecz, gracze Zielonej Góry są bardzo doświadczeni i odrobina rozluźnienia lub braku koncentracji może się dla nas źle skończyć, dlatego wydaje mi się, że te dwie rzeczy mogą być kluczowe. Dodatkowo jak zawsze i w każdym meczu bardzo ważna będzie mocna i agresywna obrona - przyznaje zawodnik Polfarmexu.

Stelmet przystąpi do tego spotkania po zwycięstwie w Pucharze Europy z Pinarem Karsiyaką. Dla zielonogórzan była to druga wygrana w tych rozgrywkach. Czy ekipa z Winnego Grodu może odczuwać zmęczenie? - Nie ma co patrzeć na takie rzeczy, czy będą zmęczeni czy nie. Czasami nawet lepiej być w rytmie meczowym i grac co trzy dni. Dlatego musimy patrzeć na siebie. Stelmet ma szeroki skład, dlatego nie wydaje mi się, że to będzie miało jakiekolwiek znaczenie - uważa Jacek Jarecki.

Źródło artykułu: