Maksym Kulon: Cieszę się z każdej minuty na parkiecie

Młodszy z braci Kulon z pierwszymi punktami w TBL w sezonie 2014/15. Czy młody zawodnik Śląska Wrocław będzie się pojawiał częściej na parkiecie?

Śląsk Wrocław gładko rozprawił się z Wikaną Startem Lublin wygrywając 100:75. Swoje pierwsze punkty w tym sezonie zdobył Maksym Kulon, który otrzymał szansę pokazania się w końcówce spotkania. 
- Tak, były to moje pierwsze punkty w tym sezonie w PLK. Czeka mnie jeszcze dużo pracy nad sobą, tym bardziej iż dopiero wróciłem na boisko po 2,5 miesięcznej kontuzji stopy -

przyznaje młodszy z braci Kulon. 
[ad=rectangle]
Co było kluczem do zwycięstwa według najmłodszego zawodnika w rotacji WKS-u? - Spełniliśmy założenia defensywne jakie trener postawił nam przed meczem, graliśmy z poświeceniem i nie odpuszczaliśmy rywalom ani na chwile. Natomiast zespołowa i skuteczna gra w ataku przyniosła efekty w postaci 100 rzuconych punktów - dodaje Kulon.

Maksym Kulon zdobył swoej pierwsze punkty w TBL w tym sezonie
Maksym Kulon zdobył swoej pierwsze punkty w TBL w tym sezonie

Starszy z braci - Norbert ponownie został wypożyczony przez Śląsk tym razem do GTK Gliwice. Młodszy - Maksym ma okazję rozwijać swoje umiejętności pod okiem trenera Emila Rajkovicia. Jak układa się ta współpraca? - W WKS-sie miałem już kilku trenerów i wiele im zawdzięczam. W obecnym sezonie zespół bez wątpienia stanowi kolektyw na boisku. Trener Rajković oczywiście ma na to bardzo duży wpływ, stara się, aby atmosfera w drużynie była bardzo dobra i profesjonalna. Zajmujemy obecnie miejsce w czołówce tabeli PLK, a nasz bilans wynosi 9-2, grając w takim zespole, ciężko jest o minuty szczególnie młodym i niedoświadczonym graczom, takim jak ja. Jednak cieszę się z każdej minuty jaką dostaję i staram się w pełni wykorzystywać szanse jakie daje mi trener - stwierdza młody gracz z Wrocławia.

Czy Śląsk może już w tym sezonie wskoczyć na stałe do gry o medale? Kulon nie ma żadnych wątpliwości. - Tak, oczywiście. Dajemy z siebie wszystko, jesteśmy głodni zwycięstw i wierzymy w siebie, co jest kluczem do odnoszenia jakichkolwiek sukcesów - kończy z optymizmem Maksym Kulon.

Komentarze (0)