Nielsen za Dikoudisa w Pamesie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pierwszej zmiany w swoim zespole dokonali sternicy Pamesy Walencja. Za namową niedawno pozyskanego trenera Nevena Spahiji, działacze klubu rozwiązali kontrakt ze sprawiającym kłopoty Demosem Dikoudisem, zaś w jego miejsce zajął Matt Nielsen. Australijczyk przeszedł z litewskiego Lietuvosu Rytas Wilno.

Na początku listopada kierownictwo Pamesy Walencja zdecydowało, iż dalsza współpraca z Fotisem Katsirakisem nie ma sensu. Grecki szkoleniowiec zdecydowanie nie radził sobie z zespołem, nie mając pomysłu jak wyprowadzić drużynę z dołka. Komentując zwolnienie szkoleniowca, prezes wykonawczy Pamesy Manuel Llorente stwierdził wówczas również, że choć żaden z graczy nie znajduje się na czarnej liście, nikt nie może być pewny swojej przyszłości. - Nikt z zawodników nie zostanie zwolniony. Nie oznacza to jednak stuprocentowej gwarancji, że identyczny skład będziemy mieć pod koniec sezonu. Żaden z koszykarzy nie może być pewny swojego miejsca w składzie.

Jak się jednak okazało, słowa szybko znalazły potwierdzenie w rzeczywistości, a pierwszym koszykarzem bez pracy został Demos Dikoudis. Choć za oficjalny powód rozstania z Grekiem klub podał jego słabą dyspozycję na parkiecie, nie jest tajemnicą fakt, iż Dikoudis od dłuższego czasu był na cenzurowanym, lecz z przyczyn pozasportowych. Po zwolnieniu trenera Katsirakisa, zawodnik dał upust swojej frustracji w mediach hiszpańskich, narzekając na pracę zarządu oraz na drugoplanową rolę jaka została mu powierzona w zespole. Notabene, feralna wypowiedź miała miejsce w dniu kiedy nowym szkoleniowcem został Neven Spahija, co od razu przekreśliło Dikoudisa w oczach chorwackiego trenera. Kierownictwo Pamesy najpierw zawiesiło gracza, by następnie zerwać z nim kontrakt całkowicie. Grek nie pozostawał jednak długo bezrobotnym i już kilka godzin później stał się graczem Panioniosu Ateny.

Niemalże tak szybko, jak Dikoudis powrócił do swego rodzinnego kraju, w takim samym tempie "Pomarańczowi" znaleźli następcę greckiego skrzydłowego. Został nim doświadczony Australijczyk Matt Nielsen. 30-letni gracz jeszcze kilka dni temu reprezentował barwy Lietuvosu Rytas Wilno, w którym grał od sezonu 2005/2006. - Nie ma co ukrywać, że za sfrustrowanego jednego koszykarza, otrzymujemy drugiego niezwykle zmotywowanego, dla którego gra w naszym zespole będzie czymś wyjątkowym. Matt nie występował nigdy w hiszpańskiej ekstraklasie, a będąc koszykarzem o tak wysokich umiejętnościach, powinno być to oczywistością. Tym bardziej więc cieszymy się, że został członkiem naszej drużyny - stwierdził w rozmowie z jedną z hiszpańskich gazet Llorente.

Mierzący 208 cm wzrostu zawodnik przez ostatnie trzy lata grywał na Litwie, we wspomnianym Lietuvosie. Do kraju naszych wschodnich sąsiadów przybył po bardzo udanym sezonie w Grecji. Broniąc barw PAOKu Saloniki, notował średnio 13,7 punktu oraz 7 zbiórek i 1,9 asysty w 14 spotkaniach Pucharu ULEB. Niemalże takie same osiągnięcia uzyskiwał w lidze rodzimej. Choć dobre występy Nielsena nie pomogły w zdobyciu miejsca na podium (PAOK zakończył rozgrywki na 4. miejscu), sam koszykarz nie miał problemu by znaleźć nowego pracodawcę. Przeniósł się do ekipy z Wilna, gdzie jak się później okazało, spędził kolejne trzy lata. Najlepiej wiodło mu się w pierwszym sezonie w lidze litewskiej. Świetnie prezentował się zarówno na parkietach ekstraklasowych, Ligi Bałtyckiej, jak i Euroligi. Będąc podstawowym środkowym notował przeciętnie 12,3 punktu, 5,1 zbiórki i 1,7 asysty w 19 grach w najważniejszych rozgrywkach międzynarodowych.

Co ciekawe w uwieńczonym zdobyciem mistrzostwa kraju, sezonie 2005/2006, Lietuvos był prowadzony przez trenera… Spahiję. Obu panom współpraca przypadła na tyle do gustu, iż gdy obecny szkoleniowiec Pamesy miał lukę w składzie, bez wahania postanowił uzupełnić ją Australijczykiem. - Jak tylko podpisaliśmy kontrakt ze Spahiją, Chorwat wskazał Nielsena jako tego zawodnika, którego w miarę możliwości chciałby mieć w zespole. Udana transakcja na pewno poprawi atmosferę w drużynie i wpłynie korzystnie na naszą grę - zakończył prezes wykonawczy Pamesy.

Warto dodać, iże przed przybyciem do Europy Nielsen występował przez siedem lat w zespole Sydney Kings.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)