Rafał Sobiło: Sprawiliśmy sobie oraz kibicom miły prezent

Drużyna z Siedlec przełamała w niedzielę passę kilku meczów bez wygranej. Jednym z architektów zwycięstwa SKK był Rafał Sobiło.

Koszykarze z Siedlec od początku rozgrywek nie mogą wystąpić w najsilniejszym składzie. Na dodatek w niedzielnym starciu z GKS-em Tychy opiekun gospodarzy nie mógł skorzystać z Karola Dębskiego oraz Kamila Sulimy. Mimo problemów miejscowi stanęli na wysokości zadania i niespodziewanie pokonali rywali.
[ad=rectangle]
- Chcieliśmy walczyć o każdy centymetr boiska. Wiedzieliśmy, że z powodu licznych kontuzji będzie to bardzo ciężkie zadanie. Rezerwowi zawodnicy spisali się bardzo dobrze. Na wyróżnienie zasłużył cały zespół, ale świetnie spisał się Aaron Weres, który trafił pięć trójek. Rzuty z dystansu bardzo nam pomogły. Cieszę się, że mogliśmy sobie oraz naszym kibicom sprawić prezent na święta w postaci zwycięstwa - tłumaczył dla naszego portalu Rafał Sobiło.

Zwycięstwo SKK narodziło się w bólach. Tym bardziej, iż po słabszej drugiej kwarcie podopieczni Tomasza Jagiełki prowadzili aż 47:30. - W szatni powiedzieliśmy sobie, że zapominamy o drugiej kwarcie. Walczyliśmy o każdą piłkę na parkiecie i to zaowocowało. Nie mieliśmy jakiś szczególnych założeń. Chcieliśmy zostawić serce na boisku i grać do końca. Goście z Tychów nie byli zespołem, którego nie można pokonać - dodaje zawodnik.

Sobiło: Walczyliśmy o każdą piłkę
Sobiło: Walczyliśmy o każdą piłkę

Od dłuższego czasu Rafał Sobiło z konieczności występuje na pozycji numer jeden. Wobec kontuzji dwóch rozgrywających, to właśnie nominalny strzelec odpowiedzialny jest za kreowanie gry beniaminka. - Jest taka sytuacja a nie inna i muszę grać na tej pozycji. Wychodzi to raz lepiej raz gorzej, ale nie ma innego wyjścia. Od następnego meczu wróci Kamil Michalski. Mam nadzieję, że będę wtedy mniej rozgrywał i wrócę na swoją nominalną pozycję - analizuje 25-letni gracz.

Zespół z Siedlec w niedzielę odniósł trzecie zwycięstwo w tym sezonie, które daje nadzieję na lepszą przyszłość. Tym bardziej, iż w pierwszej kolejce w nowym roku SKK podejmować będzie outsidera I ligi z Poznania.

- Moim zdaniem nie ma teoretycznie łatwiejszych zespołów w tym sezonie. Miejmy nadzieję, że od nowej rundy wrócą wszyscy kontuzjowani zawodnicy i będziemy mogli zagrać spotkanie w pełnym składzie. Oby te zwycięstwo było dobrym prognostykiem na przyszłość - kończy Rafał Sobiło.

Komentarze (0)