Wicemistrz lepszy od mistrza! Hit TBL dla Stelmetu Zielona Góra

Kapitalne widowisko na zakończenie 15. kolejki TBL! W starciu mistrza z wicemistrzem Polski lepszy okazał się [tag=1747]Stelmet Zielona Góra[/tag], który pokonał [tag=1737]PGE Turów Zgorzelec[/tag] 78:70.

Kapitalne widowisko na zakończenie pierwszej rundy Tauron Basket Ligi. Na starcie mistrza z wicemistrzem kraju wszyscy ostrzyli sobie zęby. Hit nie zawiódł, a emocje trzymały do samego końca. PGE Turów Zgorzelec przez ponad 20 minut grał perfekcyjnie, lecz Stelmet Zielona Góra miał genialnego Russella Robinsona, który w czwartej kwarcie zrobił różnicę i okazał się bohaterem ekipy z Winnego Grodu. Amerykanin, który walczy o kontrakt w Zielonej Górze, wszystkie 14 punktów zdobył w ostatniej części gry, którą miejscowi wygrali aż 24:8!

[ad=rectangle]

Stelmet wygrał, bo pokazał wielki charakter w drugiej połowie. Katastrofalnie grał Quinton Hosley (1/10 z gry), a kiedy kostkę skręcił Adam Hrycaniuk, a za pięć fauli spadł Aaron Cel, wydawało się, że goście będą w stanie odrobić straty. Nic z tego - Robinson i wspierający go dzielnie Łukasz Koszarek mieli inne zdanie na ten temat i doprowadzili Stelmet do prestiżowej wygranej nad zespołem, który w 2014 roku pokonał go w wielkim finale.

Zielonogórzanie byli zupełnie innym zespołem w pierwszej połowie. Nie potrafili nadążyć za świetnie rozgrywającym swoje akcje PGE Turowem, który raz za razem karcił gospodarzy celnymi trójkami. Pomysłu nikt nie miał na Mardy'ego Collinsa, który w swoim charakterystycznym stylu zdobywał kolejne punkty. Na początku trzeciej kwarty miał ich już 20, a goście prowadzili różnicą nawet 15 punktów. Wszystko funkcjonowało jak należy, lecz do czasu...

Stelmet po przerwie zaczął lepiej bronić. Popełniał jeszcze sporo strat (pięć w trzeciej kwarcie), lecz z każdą kolejną minutą był bliżej PGE Turowa. Goście zdobyli 49 punktów w pierwszej połowie, z kolei w całej drugiej ledwo 21! Ich kilkuminutowe przestoje były wodą na młyn dla wicemistrzów Polski, którzy krok po kroku odrabiali straty.

W czwartej kwarcie rozpoczął się koncert Robinsona i festiwal nieskuteczności zgorzelczan, którzy po przerwie mieli 1/9 za trzy. Z pola widzenia totalnie zniknął Collins, a wyróżniali się jedynie Damian Kulig i Filip Dylewicz. Ten pierwszy w samej końcówce też nie wytrzymywał ciśnienia i chybił niezwykle kluczowe dwa rzuty wolne. Robinson był wówczas w takim gazie, że nic nie było go w stanie powstrzymać. Prawdziwym uwieńczeniem jego genialnej końcówki była trójka z samego rogu boiska tuż przed końcową syreną.

Koszarek z 19 punktami był najlepszym strzelcem Stelmetu. Podwójną zdobycz zanotowali również Przemysław Zamojski (13 pkt) oraz Cel, który do 11 punktów dołożył 10 zbiórek.

 Warto odnotować niezły debiut w TBL Aleksandra Czyża, który w niecałe 14 minut zdobył siedem punktów. 24-latek trafił trzy z pięciu rzutów z gry, prezentując m.in. efektowny wsad nad Hrycaniukiem.

Stelmet Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec 78:70 (17:28, 21:21, 16:13, 24:8)

Stelmet: Koszarek 19, Robinson 14, Zamojski 13, Cel 11, Hrycaniuk 8, Johnson 6, Troutman 4, Hosley 3, Kucharek 0, Chanas 0.

Turów: Collins 22, Kulig 14, Dylewicz 11, Chyliński 8, Czyż 7, Taylor 5, Jaramaz 3, Zigeranovic 0, Moldoveanu 0, Karolak 0.

Aktualna tabela TBL:

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 43 33 10 3328 2999 76
2 PGE Turów Zgorzelec 43 31 12 3790 3405 74
3 Czarni Słupsk 40 27 13 3110 3000 67
4 HydroTruck Radom 39 25 14 3031 2776 64
5 AZS Koszalin 33 22 11 2718 2478 55
6 WKS Śląsk Wrocław 33 21 12 2686 2538 54
7 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 34 17 17 2548 2586 51
8 Trefl Sopot 33 14 19 2671 2721 47
9 Arriva Polski Cukier Toruń 30 14 16 2428 2317 44
10 Polfarmex Kutno 30 13 17 2287 2364 43
11 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2456 2585 40
12 Anwil Włocławek 30 10 20 2250 2440 40
13 King Szczecin 30 9 21 2389 2588 39
14 Polski Cukier Start Lublin 30 9 21 2300 2536 39
15 SKS Starogard Gdański 30 7 23 2441 2767 37
16 Siarka Tarnobrzeg 30 7 23 2394 2727 37
Źródło artykułu: