Bliski koniec koszykarskiego Zagłębia Sosnowiec?

Beniaminek I ligi spisuje się coraz lepiej, aktualnie może pochwalić się serią sześciu zwycięstw. Jednak przyszłość drużyny jest niejasna. Czy w przyszłym sezonie ujrzymy ją na ligowych parkietach?

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Obecnie Zagłębie Sosnowiec występuje w I lidze, lecz przed startem sezonu trener Tomasz Służałek chciał przy wsparciu gminy Sosnowiec wystartować w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ostatecznie, po wielu perypetiach na linii miasto - klub, z gry w TBL nic nie wyszło, a zespołowi pozostała walka na zapleczu ekstraklasy.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że drużyna nie została zbudowana w spokoju, a na początku sezonu jego podopieczni przypominali grupę przypadkowych graczy, a nie zespół z prawdziwego zdarzenia. Jednak czas był sprzymierzeńcem Zagłębia. Począwszy od 10. kolejki rozgrywek sosnowiczanie złapali porządny podmuch wiatru w żagle, od tamtej pory są bowiem niepokonani, gdyż wygrali sześć meczów z rzędu.

W mieście coraz częściej mówi się więc o koszykarzach Zagłębia. Trwa dobra passa sosnowieckiej drużyny, która radzi sobie o własnych siłach, jedyne wsparcie ze strony miasta polega na udostępnieniu hali zespołowi do treningów i rozgrywania spotkań.

Trener Tomasz Służałek odważniej mówi o możliwości wywalczenia awansu do play-offów, ale równolegle poruszany jest temat kolejnego sezonu. Po zmianie warty w Sosnowcu (poprzedniego wieloletniego prezydenta Kazimierza Górskiego zastąpił Arkadiusz Chęciński) aspekt przyszłości Zagłębia stał się jednym z ważniejszych tematów.

- Jeżeli nie będzie wsparcia, to po sezonie najprawdopodobniej zakończymy projekt, będzie to oznaczało koniec koszykówki w Sosnowcu. Myślę, że prezydent, który zna realia, był sportowcem, nie dopuści do takiej sytuacji. Wiemy, że priorytetem będzie żeńska koszykówka, jednak my sobie nie przeszkadzamy, wręcz pomagamy. My nie chcemy całości budżetu od miasta, tak jak mówiłem przed sezonem, my damy połowę, a niech gmina dołoży drugie tyle - przyznał Tomasz Służałek.

Prezydent Arkadiusz Chęciński niedawno wyjawił swoją wizję dotyczącą sosnowieckiego sportu. Numerem jeden w mieście mają być piłkarze Zagłębia Sosnowiec, a koszulka wicelidera ma przypaść koszykarkom JAS-FBG Sosnowiec, które aktualnie występują w I lidze kobiet, oraz piłkarkom Czarnych Sosnowiec, grającym w ekstraklasie kobiet.

Na łamach Tygodnika Twoje Zagłębie prezydent Chęciński odniósł się do przyszłości koszykarskiego Zagłębia. - To jest prywatna inicjatywa. Klub może startować w konkursach organizowanych przez Urząd Miejski, ale to jedyne, co możemy zrobić i w jaki sposób możemy go wesprzeć - podkreślił.

Obecny prezydent Sosnowca jest zwolennikiem idei, zapoczątkowanej przez swojego poprzednika - Kazimierza Górskiego. Za czasów ostatniej kadencji Górskiego powstał pomysł, mający na uwadze nie tylko Sosnowiec, ale całe Zagłębie Dąbrowskie. Koszykówka mężczyzn i siatkówka kobiet na najwyższym poziomie są już w Dąbrowie Górniczej, siatkówka mężczyzn w Będzinie, więc Sosnowiec - realizując tę ideę - powinien skupić się na pozostałych dyscyplinach, by nie napędzać rywalizacji między miastami Zagłębia Dąbrowskiego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×