Wziąć rewanż za inaugurację - zapowiedź meczu Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń

Anwil Włocławek ma w pamięci porażkę z pierwszej części sezonu zasadniczego, gdy Polski Cukier Toruń wygrał na inaugurację ligi 85:74. W Hali Mistrzów Rottweilery chcą wziąć rewanż.

Dla obu drużyn wygrana w sobotnim meczu to coś znacznie większego, niż dwa punkty dodane w tabeli. To derby regionu, które po raz pierwszy od kilkunastu lat zawitają do Włocławka, to pojedynek sąsiadów w tabeli i drużyn, które walczą o play-off. Jedna rozpaczliwie, nie chcąc przerwać fantastycznej serii 22 lat występów w tej fazie rozgrywek, a druga na spokojnie - wszak jest beniaminkiem i wymagań wielkich przed sobą nie stawia.
[ad=rectangle]
Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń. Mecz, w którym zwycięzca postawi kolejny krok w kierunku play-off, zachowując kontakt z najlepszą ósemką (włocławianie mają dwa punkty do ósmego Asseco Gdynia, torunianie - trzy), a przegrany będzie powoli myślał raczej o matematycznych, niż realnych szansach na udział w najważniejszej części sezonu.

Zawodnicy Predraga Krunicia powtarzają, że choć spotkanie to będzie po prostu kolejnym, ligowym pojedynkiem, to jednak mają w pamięci porażkę na rozpoczęcie sezonu zasadniczego. Wówczas torunianie sprawili niespodziankę i pokonali Anwil 85:74 po bardzo dobrej grze duetu La'Marshall Corbett - Sean Denison (obaj rzucili po 19 punktów).

- Oczywiście, że pamiętam pierwszy mecz z Toruniem. Trudno go nie pamiętać, aczkolwiek staram się o tym nie myśleć i nie wracać do tego. Mamy nową rundę i wszystko zaczyna się od początku. Nie wyobrażam sobie tego, że Anwil mógłby nie grać w ósemce i nie bił się o najwyższe cele. Druga runda to nasze "być albo nie być" - mówi Mikołaj Witliński, a wtóruje mu Greg Surmacz- Do połowy tamten mecz był wyrównany. Niestety tylko do połowy, bo potem Polski Cukier zanotował serię 12:0 i ostatecznie wygrał mecz. My jednak jesteśmy teraz zupełnie innym zespołem i chcemy się im zrewanżować - dodaje skrzydłowy.

Anwil zaczął sezon od czterech porażek z rzędu, ale po przyjściu nowego trenera, wspomnianego wcześniej Krunicia, wygrał sześć z 11 pojedynków. Wynik lepszy, choć nie idealny. Polski Cukier natomiast po znakomitym początku sezonu, gdy zaczęto mówić o torunianach jako o możliwej rewelacji pierwszej rundy, przeszedł kryzys w listopadzie i grudniu i przegrał siedem kolejnych meczów, a posada Miliji Bogicevicia zrobiła się bardzo gorąca. Ostatecznie Serb pozostał na stanowisku i teraz wraca do Włocławka. Wraca, gdyż przez ostatnie niespełna dwa lata pracował jako trener Anwilu. Obie strony rozstały się w nie najlepszej atmosferze, co dodaje pikanterii spotkaniu.

Mecz Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń odbędzie się w sobotę, o godz. 18:00.

Źródło artykułu: