Wziąć rewanż za inaugurację - zapowiedź meczu Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń
Anwil Włocławek ma w pamięci porażkę z pierwszej części sezonu zasadniczego, gdy Polski Cukier Toruń wygrał na inaugurację ligi 85:74. W Hali Mistrzów Rottweilery chcą wziąć rewanż.
Zawodnicy Predraga Krunicia powtarzają, że choć spotkanie to będzie po prostu kolejnym, ligowym pojedynkiem, to jednak mają w pamięci porażkę na rozpoczęcie sezonu zasadniczego. Wówczas torunianie sprawili niespodziankę i pokonali Anwil 85:74 po bardzo dobrej grze duetu La'Marshall Corbett - Sean Denison (obaj rzucili po 19 punktów).
- Oczywiście, że pamiętam pierwszy mecz z Toruniem. Trudno go nie pamiętać, aczkolwiek staram się o tym nie myśleć i nie wracać do tego. Mamy nową rundę i wszystko zaczyna się od początku. Nie wyobrażam sobie tego, że Anwil mógłby nie grać w ósemce i nie bił się o najwyższe cele. Druga runda to nasze "być albo nie być" - mówi Mikołaj Witliński, a wtóruje mu Greg Surmacz. - Do połowy tamten mecz był wyrównany. Niestety tylko do połowy, bo potem Polski Cukier zanotował serię 12:0 i ostatecznie wygrał mecz. My jednak jesteśmy teraz zupełnie innym zespołem i chcemy się im zrewanżować - dodaje skrzydłowy.
Anwil zaczął sezon od czterech porażek z rzędu, ale po przyjściu nowego trenera, wspomnianego wcześniej Krunicia, wygrał sześć z 11 pojedynków. Wynik lepszy, choć nie idealny. Polski Cukier natomiast po znakomitym początku sezonu, gdy zaczęto mówić o torunianach jako o możliwej rewelacji pierwszej rundy, przeszedł kryzys w listopadzie i grudniu i przegrał siedem kolejnych meczów, a posada Miliji Bogicevicia zrobiła się bardzo gorąca. Ostatecznie Serb pozostał na stanowisku i teraz wraca do Włocławka. Wraca, gdyż przez ostatnie niespełna dwa lata pracował jako trener Anwilu. Obie strony rozstały się w nie najlepszej atmosferze, co dodaje pikanterii spotkaniu.
Mecz Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń odbędzie się w sobotę, o godz. 18:00.